Kawle wykiwały wszystkich
Czy Amatorska Liga Piłki Nożnej Powiatu Sępoleńskiego nadal jest amatorska? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka oczywista. Większość drużyn biorących udział w rozgrywkach składa się wyłącznie z amatorów. W lidze występują również zawodnicy, którzy w przeszłości grywali w drużynach biorących udział w rozgrywkach związkowych. Wyjątkiem są Kawle mające mocarstwowe aspiracje. Trzon drużyny tworzą piłkarze, którzy kilka miesięcy temu regularnie trenowali i biegali po boiskach IV ligi. Zawodnicy uprawiający piłkę nożną w Polsce mogą posiadać status amatora lub profesjonalisty.
,,Za zawodników profesjonalnych uznani będą zawodnicy, którzy otrzymują z tytułu uprawiania piłki nożnej wynagrodzenie względnie świadczenia pieniężne lub rzeczowe” - czytamy w regulaminie rozgrywek Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. Takowe świadczenia otrzymywali piłkarze Krajny. Fragment regulaminu dedykujemy działaczom z Kawli, którzy podczas spotkania usiłowali wmówić wszystkim obecnym, że byli ligowcy nie są i nigdy nie byli profesjonalistami. Podczas poprzedniego zebrania kadry kierowniczej i sponsorów opiekun drużyny z Kawli deklarował, że w jego drużynie w jednym meczu zagra maksymalnie czterech byłych piłkarzy Krajny. Okazuje się, że jego słowa są niewiele warte. W meczu Kawli z Piasecznem na boisku zaroiło się od byłych ligowców. W ostatniej kolejce było podobnie. To oburzyło część środowiska związanego z piłkarską ligą powiatową. Szkoda, że podczas zebrania kierownikom drużyn i zarządowi ligi zabrakło odwagi żeby zdecydowanie zaprotestować i napiętnować nieuczciwą postawę drużyny złożonej z byłych profesjonalistów. – W przyszłym sezonie celujemy w mistrzostwo – deklarował w piątek Janusz Nowaczyk opiekun drużyny z Kawli. Jego kolega Michał Pankau wmawiał wszystkim obecnym, że ligowy zaciąg podniesie poziom powiatówki, twierdził również, że nie można zabronić grania byłym zawodnikom Krajny. – Ich priorytety się zmieniły. Większość tych zawodników nie może już regularnie trenować, a chcieliby jeszcze pograć – mówił. Osoby, które mają jakiekolwiek pojęcie o sporcie, wiedzą, że ligowy zaciąg nie podniesie poziomu ligi. Podniesie się wyłącznie poziom jednej drużyny. Chyba że byli piłkarze Krajny wzmocniliby solidarnie wszystkie zespoły. Pankau miał wiele uwag do naszego tygodnika. Twierdził, że traktujemy jego drużynę niesprawiedliwie. Informujemy zatem, że nie będziemy więcej relacjonować występów zespołu z Kawli, żeby nie drażnić nikogo z powiatowego dream teamu. Kierownictwo ligi i kierownicy poszczególnych ekip uznali zgodnie, że ten sezon trzeba dograć do końca bez ingerencji w regulamin i obowiązujące przepisy. Na zmiany przyjdzie czas po sezonie. Ewentualny zakaz gry dla byłych ligowców oznacza definitywny koniec drużyny z Kawli. Natomiast brak zakazu pozbawi przyszłoroczne rozgrywki sensu. O kompromis będzie bardzo trudno.
Prezes piłkarskiej ligi powiatowej Tomasz Fifielski oznajmił, że zakończenie tegorocznego sezonu odbędzie się w sobotę 28 czerwca w karczmie Jeleń. Fifielskiemu udało się pozyskać środki na zorganizowanie festynu. Tydzień wcześniej, w niedzielę 22 czerwca w Sępólnie ma się odbyć turniej piłkarski, w którym wystartują drużyny ze wszystkich gmin. Czołowi gracze zrzucą na moment barwy klubowe i wystąpią pod szyldem gminy. Już dziś łatwo wskazać faworyta.