Nie tak to miało być
Krajna - Pomorzanin Toruń 2:4 (1:3)
Bramki: T. Mrugalski, K. Pestka.
Krajna: S. Fac, P. Jureńczyk, S. Kosmela, Ł. Kozina (60' K. Michalak), H. Grajczyk, M. Lipiński, V. Erkvania, L. Majtczak, Sz. Jędrzejewski (70' K. Dankowski), T. Mrugalski, K. Pestka.
Gospodarze dobrze rozpoczęli spotkanie. Już w 5. min V. Erkvania ładnie dograł piłkę do L. Majtczaka, ten minął obrońcę, a uderzenie przeleciało tuż nad poprzeczką. Pierwsze dobre minuty dawały nadzieję na udane spotkanie w wykonaniu gospodarzy. Tym bardzie, że w 17. min T. Mrugalski najpierw ograł jednego z rywali i zdecydował się na uderzenie z 20 metrów. Piłka obok interweniującego brakarza wylądowała w siatce. Niestety, zaraz po strzeleniu gola skończyła się dobra gra gospodarzy. W 25. min goście przeprowadzili pierwszą groźną akcję i wykorzystując błąd sępoleńskiej obrony, doprowadzili do remisu. Stracona bramka nieco zaskoczyła drużynę Krajny, a dodała skrzydeł ekipie z Torunia. Przez kolejnych kilka minut raz za razem groźnie było pod bramką Krajny. Najpierw strzał z bliska trafił w P. Jureńczyka, a po chwili uderzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ładnie obronił S. Fac. Okres lepszej gry Pomorzanina zakończył się golem w 35. min. Nikt z sępoleńskich zawodników nie wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego, a zawodnik z Torunia spokojnie strzałem głową umieścił piłkę w siatce. W doliczonym czasie gry pierwszej odsłony przed polem karnym dał się ograć S. Kosmela. Chcąc ratować sytuację, próbował wślizgiem wybić piłkę rywalowi spod nóg. Arbiter ocenił to jako faul i podyktował rzut karny, który pewnie na trzeciego gola zamienili goście z Torunia.
Drugą połowę dobrze rozpoczęli gospodarze, jednak niewiele groźnego z tego wychodziło. Bliżej strzelenia gola byli natomiast piłkarze Pomorzanina. W 55. min lepszy od rywala w sytuacji sam na sam okazał się S. Fac. Krajna próbowała zmienić niekorzystny rezultat. Blisko szczęścia był L. Majtczak, który uderzał minimalnie niecelnie. Po chwili na czystą pozycję wyszedł T. Mrugalski, jednak wypuścił sobie za mocno piłkę i przechwycił ją bramkarz. Do niespotykanej sytuacji doszło w 60. min. Arbiter boczny zasygnalizował zmianę w zespole gości. Piłkarz, który miał zejść z boiska, nie kwapił się z jego opuszczeniem, wręcz przeciwnie, odbiegał w drugą stronę. Arbiter główny zakwalifikował to jako grę na czas i ukarał piłkarza żółtą kartką, a że miał już na koncie jedną kartkę, obejrzał czerwoną i goście grali w osłabieniu. Krajna próbowała to wykorzystać, jednak K. Pestka za mocno dograł do będącego bez krycia L. Majtczaka. Kolejna nieco zaskakująca sytuacja miała miejsce w 67. min. Siedzący na ławce rezerwowych M. Pankau za nieustanną krytykę sędziego ukarany został żółtą kartką. W 72. min przed polem karnym piłkarz Pomorzanina z łatwością ograł K. Michalaka. Ten nie widząc innej możliwości, wślizgiem nieprzepisowo powstrzymał rywala i arbiter odgwizdał ponownie rzut karny dla gości. Drużyna Pomorzanina nie zmarnowała takiej okazji i podwyższyła na 4:1. Po 6 min padła bramka dla Krajny. Długą piłkę ze środka pola zagrał S. Kosmela. W polu karnym głową odegrał L. Majtczak, a z bliska do siatki skierował ją K. Pestka. Gol jeszcze dawała nadzieję na zmianę obrazu gry i niekorzystnego rezultatu. Nic takiego się nie stało. Za to goście w 89. min mogli i powinni strzelić kolejnego gola, ale spudłowali z pięciu metrów. W doliczonym czasie gry jeszcze K. Dankowski z bliska strzelił w boczną siatkę, a uderzenie T. Mrugalskiego było niecelne.
16 kolejka
Sparta Brodnica - Grom Osie 1:0, Szubinianka Szubin - Unia Gniewkowo 3:3, Zawisza II Bydgoszcz - Start Warlubie 2:2, Flisak Złotoria - Mień Lipno 4:3, Gopło Kruszwica - Polonia Bydgoszcz 1:3, Włocłavia Włocławek - Unia Janikowo 1:1, Kujawianka Izbica Kujawska - Noteć Łabiszyn 2:0.