Obwodnicy nie da się wybudować w powietrzu
W ubiegłą środę w Centrum Aktywności Seniora w Więcborku okoliczni mieszkańcy spotkali się z drogowcami i przedstawicielami Pracowni Projektowej Archidróg, aby poznać proponowane warianty przebiegu obwodnicy miasta i podzielić się spostrzeżeniami na ich temat. Jest to kwestia bardzo istotna dla lokalnej społeczności. Świadczy o tym frekwencja. Na konsultacjach pojawiło się ponad 150 osób, głównie mieszkańców Wituni i Więcborka. Tak jak w przypadku każdej tego typu inwestycji na wstępnym etapie prac projektowych rozważane są trzy warianty przebiegu obwodnicy. Nie oznacza to wcale, że któryś z nich zostanie wybrany. Projektanci mogą uwzględnić wnioski i uwagi mieszkańców i zmienić przebieg trasy. Na tym etapie jest to możliwe. Wszystkie warianty zaproponowane dla Więcborka mają wspólny początek i koniec. Każdy z nich rozpoczyna się rondem na drodze z Sępólna przed torami kolejowymi, a kończy na rondzie koło cmentarza. Wariant 1 niebieski ma długość 5,439 km; wariant 2 czerwony 4,221 km; wariant 3 fioletowy 5,699 km.
– W moim odczuciu wariant czerwony nie spełnia założeń dotyczących rozładunku ruchu i nie podniesie bezpieczeństwa. Przeniesie tylko obszar niezadowolenia z mieszkańców Więcborka na mieszkańców wsi Witunia. Przecięcie trzech dróg - Złotowskiej, Witosa i Nowodworskiej - spowoduje, że w określonych godzinach dojazd do pracy, szkoły, na zakupy czy na działkę będzie utrudniony. Nie bez znaczenia jest zanieczyszczenie i hałas spowodowany jadącymi samochodami przez centrum naszej wsi. Z przyczyn społecznych, jak i ekonomicznych wariant czerwony jest nieracjonalny. Trasa niebieska nie budzi moich zastrzeżeń w fazie początkowej, licząc od ronda przy cmentarzu z uwzględnieniem opcji fioletowej. Należały zwrócić jednak uwagę na przebieg od drogi wojewódzkiej Więcbork – Sypniewo do drogi powiatowej Witunia – Nowy Dwór. Wybudowanie ronda na ulicy Nowodworskiej w proponowanym miejscu spowoduje, tak samo jak w trasie czerwonej, wzrost zagrożenia wypadkiem i czasowe utrudnienia w ruchu przez liczną grupę działkowców. Wobec powyższego uzasadnionym wydaje się przeniesienie planowanego przebiegu za ogródki działkowe w stronę Nowego Dworu. Wytyczenie trasy obwodnicy jest aktem jednorazowym, który będzie miał wpływ na komfort życia nie tylko obecnych, ale i przyszłych pokoleń. Nie można jako głównego kryterium budowy przyjmować kosztów oraz długości inwestycji. Takie podejście może skutkować złymi i nieodwracalnymi decyzjami. Uważam, że zaproponowane przeze mnie rozwiązanie zabezpieczy interesy większości – powiedział podczas rzeczowego wystąpienia Paweł Toczko.
Wypowiedź byłego burmistrza została nagrodzona gromkimi oklaskami. Podobnie jak on myśli zdecydowana większość mieszkańców Wituni. Obwodnicę należy odsunąć od zwartych obszarów zabudowanych wsi.
– Obwodnica miasta nie może przecinać i dzielić wsi na pół – zauważył jeden z mieszkańców.
Projektanci obecni na spotkaniu oznajmili, że uwzględnią potrzeby i uwagi mieszkańców podczas wytyczania kolejnych wariantów. Priorytetem dla nich było takie poprowadzenie obwodnicy, aby uniknąć jakichkolwiek wyburzeń.
– Musicie państwo pamiętać o jednym. Zbyt duże oddalenie obwodnicy i jej zbyt duża długość spowodują, że przestanie ona mieć sens. Kierowcy nie będą chcieli nadkładać za dużo kilometrów i postanowią jechać przez miasto – powiedział jeden z projektantów.
Przez najbliższe dwa tygodnie mieszkańcy mogą przekazywać na piśmie swoje uwagi dotyczące przebiegu obwodnicy. Trafią one za pośrednictwem urzędu do biura projektowego. Kolejne spotkanie z mieszkańcami Więcborka i Wituni ma się odbyć w kwietniu. Każdy, nawet najlepszy wariant będzie wzbudzał uzasadnione kontrowersje i obawy, ale obwodnicy nie da się wybudować w powietrzu. Zwrócił na to uwagę burmistrz Więcborka Waldemar Kuszewski.