Dębiny
Opel spadł ze skarpy, a kierowca zniknął
W sobotę na drodze powiatowej między Dębinami a Zielonką opel astra wpadł w poślizg, stoczył się z wysokiej skarpy i dachował. Służby ratownicze, które przybyły na miejsce, nie zastały ani kierowcy, ani pasażerów opla.
Do zdarzenia doszło o godzinie 13.20. Ślady pozostawione przez astrę na bydgoskich numerach pokazały jego przebieg. Trzeba też przyznać, że na prostym odcinku drogi była tak zwana szklanka. Kiedy na miejsce dotarli strażacy z Sępólna i Sośna, samochód leżał na boku na polu uprawnym.
– W samochodzie i w jego pobliżu nie było kierowcy ani żadnych pasażerów – mówi st.kpt. Krzysztof Brzozowski, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie.
Ustaleniem personaliów kierowcy lub właściciela zajęli się policjanci.