Piłkarze ligi powiatowej wybiegli na boiska
Orzeł Seydak Dąbrowa - WKS Wałdowo 1:1 (1:1)
Beniaminek z Wałdowa już w pierwszej kolejce został poddany poważnemu testowi. Trzeba przyznać, że wyszedł z tej próby obronną ręką. Ekipa składająca się głównie z nastolatków grała z faworyzowanymi gospodarzami jak równy z równym. Doskonałe spotkanie rozegrał znany z występów w Taxusie Komierowo Tomek Szcześniewski. To po jego podaniu pierwszą, historyczną bramkę dla Wałdowa strzelił Szymon Mosek. Bramkę dla gospodarzy strzelił już w 3 minucie Łukasz Stryszyk. Wynik spotkania jak najbardziej odzwierciedlał to, co działo się na boisku. W drużynie Orła zadebiutował Janusz Mrugalski, który przeniósł się do Dąbrowy z Lutówka.
Time Lubcza 7:0 Fuks II Wielowicz (3:0)
Lepszego początku sezonu piłkarze Lubczy nie mogli sobie wymarzyć. W niedzielne popołudnie, w inaugurującej kolejce rundy jesiennej, ligi powiatowej rozgromili na własnym boisku gości z Wielowicza. Gospodarze od pierwszych minut dyktowali warunki i tempo gry. Goście odpowiadali pojedynczymi akcjami, w których brakowało dokładności i precyzyjnego wykończenia. Świetne spotkanie rozegrał niestrudzony Ireneusz Gramenz, który do ostatnich minut spotkania był motorem napędowym ataków Lubczy. Swoje trafienie zaliczył również bramkarz czerwonych Michał Baumgart, który pewnie wykorzystał rzut karny.
Obrol Obkas - LZS Płocicz 3:1 (1:0)
Nadspodziewanie łatwe zwycięstwo gospodarzy w pojedynku z wyżej notowanym rywalem. Obrolowi wychodziło dosłownie wszystko, a goście męczyli się sami ze sobą. Doskonałe spotkanie w zwycięskiej drużynie rozegrał strzelec dwóch bramek Damian Zawidzki oraz broniący w nieprawdopodobnych sytuacjach bramkarz, Mateusz Kiedrowski. Trzecią bramkę strzelił Dominik Narloch. Honorowe trafienie dla Płocicza w 87. minucie padło po rzucie karnym. Strzelcem był Dawid Chmarzyński.
LZS Lutówko – Sosenka Sośno 1:1 (1:0)
Mecz drużyn z dolnych rejonów ligowej tabeli z poprzedniego sezonu zakończył się sprawiedliwym remisem. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 26. minucie po strzale Mariusza Samonka, który dobił piłkę wybitą przez bramkarza. Odmłodzona drużyna z Sośna zdołała wyrównać w drugiej połowie. Najsprytniej w polu karnym gospodarzy zachował się Karol Scheffler, który strzałem głową pokonał bramkarza miejscowych. Remis jest sukcesem gości.
LZS Piaseczno – HZ Zamarte 3:4 (2:2)
Na nowym boisku w Piasecznie liczna widownia zobaczyła świetne widowisko w wykonaniu obu drużyn. Gospodarze pomimo dwubramkowego prowadzenia nie zdołali utrzymać korzystnego rezultatu. Defensorzy Piaseczna zapomnieli, że w drużynie gości gra Błażej Odyja jeden z najlepszych zawodników w lidze. Odyja trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Czwartą bramkę dla gości strzałem z rzutu wolnego dołożył Damian Lajdanowicz. Dla gospodarzy trafiali: Marcin Urban, Sławomir Kurzyński i Fabian Dorosz. Pomimo ambitnej walki do samego końca gospodarzom nie udało się wyrównać.