Więcbork
Trening z olimpijką
Sekcja podnoszenia ciężarów MGLKS Grom Więcbork w ostatnich latach przechodziła poważny kryzys. Praktycznie przestała istnieć. Misji podniesienia więcborskich ciężarów z dna podjął się były zawodnik klubu Adam Łoboda. W siłowni w Lasku Miejskim znowu słychać charakterystyczny dźwięk przerzucanych sztang. W poniedziałek trenerowi w prowadzeniu zajęć pomagała pochodząca z Więcborka uczestniczka Igrzysk Olimpijskich w Sydney Beata Prei-Kowalska. Cenne rady najbardziej znanej zawodniczki Gromu na pewno się przydadzą.
Jeszcze kilkanaście lat temu Grom był ciężarową potęgą w kraju. Temu nikt nie zaprzeczy. Niestety, wewnątrzklubowe tarcia oraz konflikt szkoleniowca z władzami miasta pociągnął sekcję na samo dno. Nowi trenerzy: Marek Ksobiak i Piotr Łański nie byli w stanie jej z tego dna podnieść. W ostatnim czasie chyba coś zaczęło się zmieniać na lepsze. Przede wszystkim są chętni do treningu pod okiem nowego trenera, byłego zawodnika klubu Adama Łobody.
– W tej chwili w zajęciach uczestniczy 28 dziewcząt i chłopców. Zaczynamy wszystko od podstaw, od techniki i idziemy do przodu. Myślę, że to wszystko zmierza w dobrym kierunku. Najważniejsze, że są chęci. Cieszę się, że ta siłownia znowu żyje – mówi trener Łoboda.
Podobnie jak w Sępólnie, także tutaj w zajęciach z ciężarami biorą udział dzieci narodowości ukraińskiej przebywające na terenie Więcborka. Widać, że atmosfera w grupie jest dobra i sprzyja treningowi. Na sukcesy pewnie przyjdzie jeszcze poczekać, ale od czegoś trzeba zacząć. Presja wyniku nigdy nie sprzyja prawidłowemu szkoleniu.
W poniedziałek po wielu latach w siłowni Gromu ponownie pojawiła się jego najbardziej znana zawodniczka Beata Prei-Kowalska, olimpijka z Sydney, 3-krotna medalistka mistrzostw Europy seniorów, 7-krotna mistrzyni Polski i rekordzistka Polski w różnych kategoriach wiekowych. Beata mieszka obecnie w Anglii, a w rodzinne strony przyjechała na urlop.
– Sport to było dla mnie całe życie. Wiem, że w ostatnim czasie w Gromie, jeśli chodzi o ciężary, nie działo się najlepiej, dlatego chciałabym jakoś pomóc Adamowi w jego pracy – mówi ósma sztangistka Igrzysk Olimpijskich z 2000 roku.
Beata nie tylko obserwowała trening, ale również pomagała go prowadzić. Być może jej cenne uwagi pomogą młodym zawodniczkom i zawodnikom w ich dalszym rozwoju. Na zakończenie treningu trener Adam Łoboda wręczył swojej klubowej koleżance pamiątkową koszulkę oraz książkę, którą nasza redakcja wydała z okazji jubileuszu 50-lecia Gromu Więcbork. Wywiad z Beatą Prei-Kowalską na naszych łamach za tydzień.