Tym razem bez punktów

Tomasz Aderjahn, 12 maj 2013, 08:39
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Po dobrym początku sezonu sępoleńska drużyna w dwóch kolejnych pojedynkach nie zdołała zdobyć punktów. Porażki z liderem z Włocławka można było się spodziewać, chociaż przebieg spotkania nie potwierdził absolutnej dominacji Włocłavii w lidze. Pechowa zwłaszcza jest porażka w Izbicy Kujawskiej, gdzie po dobrej pierwszej odsłonie sępoleńscy piłkarze zupełnie pogubili się po przerwie
Tym razem bez punktów

Tak padła druga bramka dla Włocłavii. W zamieszaniu pod bramką Krajny piłkarz gości wobec biernej postawy obrony skierował piłkę do siatki. Fot. Tomasz Aderjahn

Kujawianka Izbica - Krajna 4:2 (0:2)
 Bramki: L. Majtczak, D. Nawrocki.
 Krajna: P. Bąkowski, P. Jurenczyk, S. Kosmela, Ł. Kozina (85' B. Czerechowski), H. Grajczyk, L. Majtczak (46' P. Gburczyk), K. Dankowski (80' K. Pestka), M. Lipiński, D. Nawrocki, T. Mrugalski, Ł. Nowak

W środę 1 maja sępoleńską drużynę czekał szalenie długi, bo 200-kilometrowy wyjazd do Izbicy Kujawskiej. Z wielkim animuszem piłkarze Krajny rozpoczęli spotkanie, zaskakując absolutnie gospodarzy i już w 2. min L. Majtczak otworzył wynik spotkania. Po kwadransie gry było już 2:0, po ładnym strzale z dystansu D. Nawrockiego. Zupełnie zaskoczeni takim obrotem sprawy gospodarze nie mogli wypracować sobie groźnej sytuacji bramkowej. Blisko szczęścia byli natomiast goście z Sępólna. W słupek trafił M. Lipiński, minimalnie niecelnie strzelał T. Mrugalski i Ł. Nowak.
W drugiej połowie niestety wszystko się zmieniło. Gospodarze z każdą minutą grali coraz lepiej i w 56. min strzelili gola kontaktowego. Bramka dodała skrzydeł drużynie Kujawianki, która po kilku minutach doprowadziła do remisu. Na 10 min przed końcem spotkania najpierw za faul na rywalu żółtą kartkę otrzymał T. Mrugalski, a po chwili za dyskusję z arbitrem obejrzał drugą żółtą kartkę i Krajna kończyła w osłabieniu. Natychmiast wykorzystali to gospodarze, strzelając trzeciego gola. W doliczonym czasie gry Kujawianka czwarty raz trafiła do siatki sępoleńskiej drużyny, ustalając tym samym wynik spotkania.

Krajna - Włocłavia Włocławek 2:4 (1:2)
 Bramki: L. Majtczak 2.
 Krajna: S. Fac, P. Jurenczyk (63' B. Czerechowski), M. Lipiński, S. Kosmela, H. Grajczyk, P. Gburczyk, Ł. Kozina, D. Nawrocki, L. Majtczak, A. Dądela (73' B. Pastwik), Ł. Nowak.

Z wielkim impetem spotkanie rozpoczęli gospodarze, ruszając ostro na rywala, co skrzętnie wykorzystali piłkarze z Włocławka i po szybkiej akcji w 3. min objęli prowadzenie. Gospodarze nie załamali rąk i w 10. min Ł. Nowak dośrodkował w pole karne. Tam L. Majtczak ładnie wyprzedził obrońców, a strzał głową był minimalnie niecelny. Po tej akcji z każdą chwilą przewagę zdobywali gospodarze, chcąc doprowadzić do remisu. W kolejnej akcji w polu karnym upadł  atakowany przez rywala A. Dądela, próbując tym samym wymusić na arbitrze podyktowanie rzutu karnego. Sędzia jednak nie dał się nabrać i nakazał grać dalej. Po chwili ponownie zdecydował się na strzał z dystansu, który pewną interwencją obronił bramkarz gości. Wydawało się, że bramka dla Krajny wisi w powietrzu, a niespodziewanie to goście strzelili drugiego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w zamieszaniu w polu karnym najwięcej zimnej krwi zachował piłkarz Włocłavii, który skierował piłkę do siatki. Niespełna minutę później w doskonałej sytuacji piłkarz z Włocławka przegrał pojedynek sam na sam z S. Facem. W 38. min padła nareszcie bramka dla gospodarzy. Długą piłkę z rzutu wolnego zagrał M. Lipiński do H. Grajczyka. Ten z narożnika boiska dośrodkował w pole karne, gdzie ładnym strzałem głową L. Majtczak umieścił futbolówkę w siatce.
Druga połowa zaczęła się dla sępoleńskiej drużyny fatalnie, od straconego gola. Szybko padł gol kontaktowy. Po 4 min rozgrywający kolejne dobre spotkanie D. Nawrocki był faulowany w polu karnym i arbiter odgwizdał rzut karny, którego pewnie na gola zamienił L. Majtczak. W 60. min będący w sytuacji sam na sam z S. Facem, piłkarz Włocławii obok interweniującego bramkarza Krajny dograł do kolegi z drużyny, który umieścił piłkę w siatce. Pomimo protestów, że bramka padła z pozycji spalonej, arbiter pozostał nieugięty, wskazując na środek boiska.
W ostatnim kwadransie obie drużyny wypracowały sobie jeszcze po jednej sytuacji. Najpierw indywidualną akcję rywala pewnie obronił S. Fac, a w końcówce strzał głową S. Kosmeli pewnie wyłapał bramkarz gości.

Pozostałe wyniki:
23. kolejka
Flisak Złotoria - Sparta Brodnica 1:2, Gopło Kruszwica - Zawisza II Bydgoszcz 2:1, Włocłavia Włocławek - Szubinianka Szubin 5:1, Noteć Łabiszyn - Grom Osie 0:1, Polonia Bydgoszcz - Unia Gniewkowo 7:1, Mień Lipno - Start Warlubie 1:3, Unia Janikowo - Pomorzanin Toruń 0:3 (wo.).

24. kolejka
Sparta Brodnica - Mień Lipno 4:0, Start Warlubie - Polonia Bydgoszcz 3:1, Pomorzanin Toruń - Noteć Łabiszyn 3:0, Grom Osie - Kujawianka Izbica Kujawska 2:1, Szubinianka Szubin - Gopło Kruszwica 3:0, Zawisza II Bydgoszcz - Flisak Złotoria 0:1, Unia Gniewkowo - Unia Janikowo 3:0 (wo).