Piłka nożna IV liga/ważna wygrana Krajny

Uszczęśliwili kibiców i zostali w grze

Tomasz Aderjahn, 30 maj 2012, 18:10
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Po porażce w poprzedniej kolejce w Łabiszynie, piłkarze Krajny sami sobie skomplikowali sytuację w ligowej tabeli i walkę o utrzymanie. Teraz aby myśleć o utrzymaniu IV ligi na kolejny sezon, trzeba wygrać wszystkie spotkania do końca sezonu. Pojedynek z Chełminianką zatem dla obu ekip był szalenie ważny w kontekście walki o utrzymanie. Udało się wygrać 3:0, chociaż wynik zupełnie nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. Po kontuzji do składu powrócił H. Grajczyk i od razu zagrał dobre spotkanie. Smuci troszkę kontuzja jaką nabawił się w drugiej połowie B. Migawa. Na ile jest ona groźna wykażą szczegółowe badania. Za wcześniejsze słabsze występy zrehabilitował się P. Bąkowski, broniąc ponownie rzut karny oraz w końcówce kilka groźnych strzałów rywali.
Uszczęśliwili kibiców i zostali w grze

M. Ostrowski strzela gola na 2:0. Fot. Tomasz Aderjahn

Krajna - Chełminianka Chełmno 3:0 (0:0)

Bramki: Ł. Nowak 2, M. Ostrowski.
Krajna: P. Bąkowski, P. Jurenczyk, S. Kosmela, M. Tyda, H. Grajczyk, L. Majtczak, M. Lipiński (46' B. Migawa, 83' Ł. Kozina), V. Erkvania (78' T. Mrugalski), Sz. Jędrzejewski, K. Dankowski (46' M. Ostrowski), Ł. Nowak

Troszkę zaskakująco od pierwszego gwizdka do ataków ruszyli goście z Chełmna i już w 50. s oddali pierwszy groźny strzał, który ładną interwencją obronił P. Bąkowski. Kolejny strzał goście na bramkę Krajny oddali w 4. min, gdy uderzenie z rzutu wolnego przeleciało tuż obok słupka. Szybkie kontry obie drużyny przeprowadziły w 15. min. Najpierw po nieudanym rzucie wolnym Krajny szybko piłkę przejęła drużyna Cheminianki. Na szczęście w ostatniej chwili taktycznie rywala faulował M. Lipiński. Zupełnie nieudany z kolei rzut wolny gości próbowała wykorzystać Krajna. Piłkę przejął Ł. Nowak, który przy próbie ogrania obrońcy był przewracany. Arbiter nie dopatrzył się jednak przewinienia i nakazał grać dalej. Goście nie rezygnowali z ataków i w 32. min kolejne groźne uderzenie z rzutu wolnego tuż przy słupku złapał bramkarz Krajny. Dwie minuty później doskonałą sytuację do strzelenia gola miała Krajna. Ł. Nowak w polu karnym minął bramkarza i mając przed sobą pustą bramkę, strzelił tak niefortunnie, że piłka wpadła wprost pod nogi obrońcy. W kolejnej akcji K. Dankowski w polu karnym odebrał piłkę bramkarzowi, dograł do Ł. Nowaka. Niestety, napastnik Krajny niepotrzebnie wdał się w dryblingi i niewiele z tego wyszło. Na trzy minuty przed końcem P. Bąkowski, próbując naprawić błąd obrony, faulował w polu karnym rywala. Arbiter bez wahania odgwizdał rzut karny. Radość gości nie trwała długo, a uderzenie rywala ładnie obronił P. Bąkowski, zapisując na swoim koncie drugi obroniony rzut karny w tym sezonie (pierwszy był w Chełmnie).
W drugiej p[ołowie na boisku pojawili się B. Migawa i M. Ostrowski i od razu gra Krajny nieco się ożywiła. Więcej było akcji i strzałów na bramkę. Pierwszy uderzał L. Majtczak, jednak piłka przeleciał obok słupka. W 53. min pierwszy strzał piłkarza Chełminianki odbił się od słupka, a dobitka była już celna. Arbiter gola jednak nie uznał, odgwizdując pozycję spaloną. Po czterech minutach z pierwszej bramki cieszyła się drużyna Krajny. W polu karnym Ł. Nowak ograł bramkarza i strzelając do pustej bramki dał prowadzenie gospodarzom. Krajna próbowała pójść za ciosem i po chwili na strzał z dystansu zdecydował się B. Migawa. Ładne uderzenie po ziemi końcówkami palców po za boisko wybił bramkarz Chełminianki. Dośrodkowanie z rzutu rożnego V. Erkvania, strzałem z pięciu metrów wykańczał L. Majtczak, jednak trafił w obrońcę stojącego na linii bramkowej. Od 65. min zaczęła rosnąć przewaga gości, którzy za wszelką cenę chcieli doprowadzić do remisu. Co kilka chwil sporo działo się w polu karnym Krajny, jednak dobrze między słupkami spisywał się P. Bąkowski. Goście z Chełmna bliscy byli trafienia do siatki między 81. a 83. min. Na szczęście za każdym razem piłka o centymetry mijała bramkę Krajny. Fale ataków przerwał T. Mrugalski, który z bliska trafił wprost w bramkarza. W 84. min sam na sam wyszedł M. Ostrowski i nie dał szans golkiperowi Chełminianki, podwyższając na 2:0. Druga stracona bramka podłamała gości. Wykorzystał to wszystko Ł. Nowak i w 86. min w sytuacji sam na sam ustalił wynik spotkania. Chełminianka wprawdzie zdołała jeszcze jeden raz przedostać się pod bramkę Krajny, jednak ładne uderzenie głową kolejny raz ładnie obronił P. Bąkowski. Po ostatnim gwizdku sędziego uradowali się piłkarze Krajny, którzy zrobili pierwszy krok do utrzymania się w lidze.
– Najważniejsze, że wygraliśmy dzisiejsze spotkani i pozostaliśmy w grze. O pierwszej połowie trzeba jak najszybciej zapomnieć. Graliśmy słabo i nie mogliśmy dobrze poukładać gry. Cieszy mnie, że zmiany, które dokonałem w przerwie przyniosły efekt. Nasza gra po przerwie była dużo lepsza. Martwi troszkę kontuzja Bartka Migawy. Czekamy na dokładne badania, po których będzie dokładnie wiadomo co się stało - mówił po spotkaniu trener Krajny M. Lipiński.
Tekst i fot. T. Aderjahn

Zdjęcie jak P. Bąkowski broni karnego można zobaczyć na naszej stronie internetowej www.krajna.com.pl

28 kolejka
Flisak Złotoria - Pogoń Mogilno 0:0, Włocłavia Włocławek - Gopło Kruszwica 0:0, Pomorzanin Toruń - Legia Chełmża 2:1, Unia Gniewkowo - LTP Lubanie 6:1, Szubinianka Szubin - Unia Solec Kujawski 1:3, Start Warlubie - Start Radziejów 4:0, Grom Osie - Noteć Łabiszyn 5:1.