Wislandia zaatakowana, strażacy ratują lasy

Robert Środecki, 30 wrzesień 2012, 08:08
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Wislandia jest aktualnie w stanie wojny z Funlandem oraz Mondą i prowadzi działania obronne głównie na Pomorzu i Mazurach. Przez powiat sępoleński maszeruje wojsko. Swoją działalność wzmożyły grupy dywersyjne. Dochodzi do napadów i podpaleń. W wyniku ostrzałów artyleryjskich mają miejsce liczne pożary kompleksów leśnych. Z pomocą przybywają strażacy. Starosta zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego – to nie scenariusz filmu sensacyjnego tylko opis wojewódzkich ćwiczeń obronnych połączonych z ćwiczeniem operacyjnym z wojskami pod kryptonimem ,,Anakonda 12”. Ćwiczenia trwały na terenie powiatu od 17 do 27 września.
Wislandia zaatakowana, strażacy ratują lasy

Strażacy z komendy powiatowej walczą z pożarem lasu w Komierowie. Fot. Robert Środecki

Przez powiat sępoleński maszeruje wojsko. Swoją działalność wzmożyły rozmaite grupy dywersyjne. Dochodzi do licznych napadów na banki, stacje benzynowe, magazyny z zaopatrzeniem, a także na instytucje użyteczności publicznej. W wyniku oddziaływania przeciwnika na przemieszczające się oddziały wojsk mają miejsce ostrzały artyleryjskie. Płoną kompleksy leśne, a wskutek panującej suszy ogień błyskawicznie się rozprzestrzenia. Szczególnie niebezpiecznie jest w Komierowie. Służba leśna natychmiast zaalarmowała straż pożarną. Na miejsce udało się 12 zastępów straży i kilku funkcjonariuszy policji. Starosta zwołał posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. W ubiegły czwartek 20 września wszędzie było słychać wyjące syreny. Mieszkańcy Sępólna z niepokojem spoglądali na wozy strażackie myśląc, że znowu gdzieś doszło do gigantycznego pożaru. Na szczęście były to jedynie ćwiczenia sprawności bojowej okolicznych służb. – Podczas  ćwiczeń przeprowadzono  testy systemu wykrywania i alarmowania i przeprowadzono głośną próbę  syren alarmowych – informuje Irena Miczko, inspektor ds. zarządzania kryzysowego w starostwie powiatowym w Sępólnie.
W ćwiczeniach oprócz służb ratowniczych wzięli udział pracownicy starostwa oraz dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzowego urzędu wojewódzkiego Lech Wesołowski.
Z gaszeniem lasu strażacy z komendy powiatowej PSP poradzili sobie znakomicie. W ostatnich miesiącach podwładni komendanta Grugla wielokrotnie udowodnili, że z prawdziwymi zagrożeniami, jakimi są  potężne pożary budynków magazynowych i stogów słomy, radzą sobie bez trudu. Oby w najbliższym czasie po raz kolejny nie musieli potwierdzać swojej sprawności.