Piłka nożna. Komplet punktów gromu

Wygrana w zimowej scenerii

Tomasz Aderjahn, 08 kwiecień 2012, 13:15
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Piłkarze Gromu po zwycięstwie w Śliwicach i pauzie Gryfu wskoczyli na pozycję lidera A-klasy. Przed spotkaniem w ekipie więcborskiej drużyny były pewne obawy, gdyż na boisku w Śliwicach gra się bardzo ciężko. Obawy się nieco potwierdziły, jednak tym razem na przeszkodzie nie stanęło ani boisko, ani drużyna gospodarzy, a pogoda. Podczas całego spotkania panowały fatalne warunki atmosferyczne. Padał grad ze śniegiem, a boisko w całości pokryte było białym puchem. W końcówce arbiter nawet na kilka minut przerwał spotkanie. Drużyna Kamionki pauzowała.
Wygrana w zimowej scenerii

Jedynego gola strzelił niezmordowany Krzysztof Zychla. Fot. Piotr Pankanin

Victoria Śliwice - Grom 0:1 (0:1)

Bramka: K. Zychla.
Grom: J. Kamiński, M. Kosmela, P. Mucha, M. Kogut, Woj. Janicki, K. Łodziński (70' Wal. Janicki), A. Trzósło (75' K. Frankowski), A. Żuchowski (70' I. Gramenz), B. Zychla, K. Zychla (75' R. Małek), B. Szafrański.

Od początku obie drużyny musiały zmagać się z mocno padającym gradem. W nieco gorszej sytuacji byli goście z Więcborka, którym wiało prosto  w oczy. Nie zdeprymowało to gości, którzy dążyli do strzelenia gola. Po piętnastu minutach udało im się trafić do siatki. Obrona Victorii próbowała złapać na spalonego K. Zychlę. Popularny ,,Tata” doskonale oszukał całą obronę i wyszedł sam na sam z bramkarzem, nie dając mu żadnych szans. W kolejnych minutach goście wypracowali sobie jeszcze kilka dogodnych szans, z których nie potrafili wykorzystać, niestety, żadnej. Najbliżej szczęścia był A. Żuchowski, jednak jego strzał do niemal pustej bramki zupełnie zaskakująco trafił  w przewracającego się obrońcę. Gospodarze szczęścia szukali jedynie po stałych fragmentach gry, jednak uważnie grająca obrona Gromu nie pozwalała na większe zagrożenie pod własną bramką.
Po zmianie stron pogoda się jeszcze bardziej załamała i rozmokły grad przemienił się w intensywne opady śniegu. Niestety, w takich warunkach piłkarzom grało się coraz trudniej. Pomimo tego goście z Więcborka wypracowali sobie kilka sytuacji. W jednej z nich strzał B. Zychli odbił bramkarz Victorii. Piłka trafiła pod nogi K. Łodzińskiego, który uderzył mocno, jednak zupełnie niespodziewanie między słupki zdążył powrócić bramkarz gospodarzy i obronił strzał. Na dziesięć minut przed końcem meczu arbiter główny w związku z coraz bardziej intensywnymi opadami śniegu zdecydował się przerwać spotkanie. Murawa pokryta była sporą ilością śniegu i nie widać było, gdzie kończy się boisko. Po kilku minutach oczekiwania i namowach piłkarzy arbiter główiny wznowił mecz i doprowadził go do końca. W ostatnich minutach nic ciekawego już się nie wydarzyło na boisku i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Gromu 1:0.
– Graliśmy dzisiaj naprawdę w anormalnych warunkach. W pierwszej połowie padający grad leciał wprost w nasze oczy, a w drugiej mocny śnieg utrudniał grę gospodarzom. Pomimo tego w pierwszej odsłonie zagraliśmy całkiem nieźle. Niestety zabrakło nam skuteczności, gdyż mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do strzelenia bramki. Dobrze, że wygraliśmy na tym trudnym terenie i punkty jadą do Więcborka. Teraz już czekamy na derby - powiedział po meczu trener Gromu Wojciech Janicki.
 

15 kolejka
KS Łochowo - Tor Laskowice 3:2, Rawys Raciąż - Wisła Nowe 1:2, GLKS Osielsko Żołędowo - BKS Bydgoszcz 0-3 (wo.), Tęcza Wiąg - Sparta Przysiersk przeł na 28.04.
Gryf Sicienko i Kamionka/Zjednoczeni - pauza.