Więcbork

Jubileusz sióstr franciszkanek

Robert Środecki, 16 listopad 2017, 09:45
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W tym roku mija 150 lat od przybycia sióstr franciszkanek na ziemie polskie oraz jubileusz 85-lecia ich obecności w Więcborku. Jednym z ostatnich akcentów Powiatowego Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej było otwarte spotkanie z siostrami w starym klasztorku. O bogatej historii zakonu opowiedziała siostra Fabiola.
Jubileusz sióstr franciszkanek

W pierwszym rzędzie zasiadły czcigodne Jubilatki i ks. Franciszek Kurowski z Pęperzyna

Jubileusz sióstr franciszkanek

Siostra Fabiola opowiedziała historię zakonu franciszkanek

Pierwsza część wykładu siostry Fabioli odsłoniła kulisty powstania zakonu franciszkanek. Druga część traktowała o ich przybyciu i obecności w Więcborku. – Biskup Okoniewski i proboszcz Wilimowski czuli, że w Więcborku potrzebna jest nowa siła, źródło katolicyzmu. Biskup zwrócił się do siostry przełożonej z prośbą, żeby siostry przybyły do Więcborka. Franciszkanki kupiły dom w którym się obecnie znajdujemy i go wyremontowały. Tak to się wszystko zaczęło – powiedziała siostra Fabiola. Obecność franciszkanek miała być przeciwwagą dla szerokiej działalności protestantów. - W październiku 1932 roku w Więcborku pojawiły się pierwsze franciszkanki. Pierwszą przełożoną domu była siostra Kazimiera Nowak, a wspólnota przyjęła patronat św. Antoniego. Dom został uroczyście poświęcony przez biskupa w czasie wizytacji parafialnej pod koniec października 1932 roku. Już 4 listopada siostry rozpoczęły pracę apostolską, przyjmując na kurs gospodarstwa domowego 13 dziewcząt. Od października 1933 roku tutaj w klasztorze odbywały się regularnie msze święte. 9 stycznia 1933 roku zostało otwarte przedszkole przy parafii dla 80 maluchów. Siostry prowadziły to przedszkole bardzo długo. Zapewne starsi mieszkańcy Więcborka o tym pamiętają. 1 sierpnia 1938 roku władze ustanowiły w klasztorze miejski ośrodek zdrowia. Dwa razy w tygodniu przyjeżdżał lekarz. Położenie sióstr zmieniło się radykalnie w momencie wybuchu II wojny światowej. W listopadzie 1939 roku władze niemieckie zajęły klasztor. Wspólnota została wypędzona przez Niemców. Po wojnie klasztor był zajęty przez Rosjan. W tym czasie siostry mieszkały i pracowały w szpitalu. W maju 1945 roku Rosjanie opuścili klasztor. Wtedy siostry przychodziły tutaj sprzątać. Nic nie było. Czego nie zabrali Niemcy, zabrali Rosjanie – wspomina siostra Fabiola. Barwnej historii sióstr franciszkanek wysłuchało kilkudziesięciu mieszkańców Więcborka i okolic. Działalność zakonu oraz praca i poświęcenie sióstr to jeden z fundamentów najnowszej historii miasta i gminy.

 
 
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...