Więcbork

Białe plamy zamieniamy w błękitne punkty

Robert Lida, 04 kwiecień 2019, 10:31
Średnia: 0.0 (0 głosów)
We wrześniu 2021 roku pierwsi mieszkańcy Więcborka będą podłączeni do sieci gazowej. Taką deklarację po raz kolejny złożył dyrektor Zakładu Gazowniczego w Bydgoszczy Pomorskiej Spółki Gazownictwa Sebastian Latanowicz. W ocenie dyrektora przyjęty harmonogram prac zmierzających do gazyfikacji Więcborka i być może przyległych miejscowości nie jest zagrożony. Obecnie trwają prace projektowe.
Białe plamy zamieniamy w błękitne punkty

Więcborscy radni z uwagą wysłuchali informacji o gazyfikacji miasta

Białe plamy zamieniamy w błękitne punkty

Sebastian Latanowicz

Informację dotyczącą zaawansowania prac związanych z gazyfikacją Więcborka dyrektor Latanowicz przedstawił podczas środowej sesji Rady Miejskiej Więcborka. Była to jego trzecia wizyta w Więcborku. Wszystko zaczęło się 22 czerwca 2017 roku, kiedy w gabinecie burmistrza Kuszewskiego podpisano list intencyjny w sprawie gazyfikacji miasta.
– Wszystko idzie po naszej myśli. Trwa projektowanie stacji regazyfikacji i sieci, która dostarczy gaz do odbiorców. W czerwcu 2020 roku chcemy uzyskać pozwolenie na budowę oraz przygotować przetarg, który wyłoni wykonawcę. Ta data jest dla nas teraz najważniejsza. Cały czas monitorujemy prace projektowe i, moim zdaniem, nie są one zagrożone. Jeśli uda się wyłonić wykonawcę, a wiemy, że z tym bywają problemy, to pierwsi odbiorcy będą podłączeni do sieci we wrześniu 2021 roku. Będziemy się bardzo starać, aby dotrzymać tego terminu – mówił Sebastian Latanowicz.
Przypominamy, że w Więcborku zostanie zastosowana koncepcja tak zwanej „wyspy gazowej”, czyli zaopatrywanie miasta w gaz LNG poprzez lokalną sieć. Gaz w postaci ciekłej będzie dowożony cysternami samochodowymi do stacji regazyfikacji, która będzie zlokalizowana na starym torze motocorossowym. Z jednego metra sześciennego gazu LNG uzyskuje się 600 metrów sześciennych gazu sieciowego. Dlatego dyrektor zapewnia, że aby Więcbork zaopatrzyć w niezbędną ilość gazu, wystarczy kilka transportów w roku. Aby zapoznać radnych z funkcjonowaniem wyspy, zaprezentowano im instruktażowy film. Na końcu tego filmu przedstawiono mapę Polski, na której zaznaczono miejsca, w których gaz jest niedostępny. Kończy go napis: „Białe plamy zamieniamy w błękitne punkty”.
– Myślę, że na początku przyszłego roku uruchomimy w Więcborku w urzędzie miejskim punkt informacyjny. Powiedzmy raz w miesiącu będzie tam dyżurował nasz pracownik i każdy mieszkaniec będzie mógł do niego przyjść i otrzymać informacje dotyczące przyłączania się do sieci. Mam nadzieję, że w przyszłości gaz do Więcborka zostanie doprowadzony w sposób liniowy, nitką z Sępólna. Wówczas stację regazyfikacji zdemontujemy i przeniesiemy w inne miejsce – dodał dyrektor Latanowicz.
Radny Mateusz Łański w imieniu mieszkańców Wituni i radny Jan Antczak w imieniu mieszkańców Runowa pytali o szansę na gazyfikację tych miejscowości, ponieważ takie były wcześniejsze założenia.
– Musicie państwo pamiętać, że jesteśmy spółką i każde przedsięwzięcie, którego się podejmujemy, musi spełniać dwa wymogi. Pierwszy to dostępność do gruntów, drugi to efektywność ekonomiczna. Najzwyczajniej musi się to nam opłacać. O efektywności mówimy wówczas, gdy zwrot inwestycji następuje w ciągu 30 lat. Proszę o zorganizowanie spotkań z mieszkańcami Wituni i Runowa. Przyjedziemy na nie i będziemy rozmawiać – wyjaśnił dyrektor zakładu gazowniczego.
Padały również pytania o koszty, jakie ponoszą mieszkańcy w związku z przyłączeniem do sieci gazowej.
– Od wielu lat obowiązuje niezmieniona opłata przyłączeniowa, którą określa urząd regulacji energetyki i wynosi ona 2300 złotych, do 15 metrów długości przyłącza, oraz 78 złotych za każdy kolejny metr. Przyłącze wewnętrzne odbiorca wykonuje na własny koszt. Chcę podkreślić, że sam gaz ciągle tanieje. W tym roku jego cena spadła o 5 procent – mówił Sebastian Latanowicz.
Dyrektor Zakładu Gazowniczego w Bydgoszczy wygląda na człowieka poważnego. Jest oszczędny w słowach, ale konkretny. Życzmy sobie, aby jego obietnice nie były słowami rzucanymi na wiatr. Gazyfikacja Więcborka, wyczekiwana od wielu lat, jest na wyciągnięcie ręki i w sam raz wpisuje się w modną obecnie politykę antysmogową. 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...