Burmistrz dostał zaproszenie do slamsów

Robert Środecki, 26 styczeń 2014, 04:33
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Mieszkańcy budynku komunalnego przy ulicy Gdańskiej 13 w Więcborku skarżą się na fatalne warunki bytowe i żądają od burmistrza natychmiastowego remontu baraku. Lokatorzy domagają się niezwłocznego usunięcia eternitu oraz szamba znajdującego się wewnątrz nieruchomości. Gmina robi wyłącznie to, co musi, ponieważ mieszkańcy nie płacą czynszu.
Burmistrz dostał zaproszenie do slamsów

Barak przy ulicy Gdańskiej 13 w Więcborku. Fot. Robert Środecki

,,My niżej podpisani mieszkańcy baraku przy ulicy Gdańskiej 13 w Więcborku żądamy od pana burmistrza i rady miejskiej, niezwłocznego usunięcia rakotwórczego i radioaktywnego eternitu z tego budynku. Od lata zgłaszamy ten problem ustnie do pana Dropińskiego, jak i do pana Węgrzyna, niestety nic w tej sprawie nie zrobiono. Dlatego zwracamy się do burmistrza i rady miejskiej o zabezpieczenie w budżecie gminy na 2014 rok, niezbędnej kwoty, która będzie przeznaczona na remont slamsów, w których mieszkamy, slamsów, ponieważ zwierzęta mają lepsze warunki bytowe i noclegowe niż my, ludzie żyjący w XXI wieku w gminie Więcbork. Oczekujemy doprowadzenia normalnych warunków bytowych w tej ruderze, czyli wymiany ścian azbestowych i usunięcia szamba z budynku. Wyjaśniam szanownej radzie i burmistrzowi, że fekalia z całego budynku wypompowywane są przez wąż asenizacyjny, który pracownik wkłada przez okno w celu wypompowania fekaliów, co powoduje przeogromny fetor i omdlenia mieszkańców, którzy nie wytrzymują tego fetoru. Zapraszamy radnych i pana burmistrza na wizję lokalną do tego budynku w trybie natychmiastowym usunięcia tych usterek i smrodu” - czytamy w piśmie adresowanym do burmistrza i rady miejskiej. Podpisało się pod nim kilku lokatorów. – Barak składa się z dwóch części. Jedna z nich jest dostawiona na szambie. Jest to pewnego rodzaju uciążliwość. Wspólnota nie dba o budynek, nie płacąc rachunków. Tam mieszkają dłużnicy rekordziści. Będę rozmawiał z panem Węgrzynem na temat tego, jakie środki chce wygospodarować na remont. Mamy kłopoty ze ściągalnością należności od mieszkańców, a ich żądania są poważne. Jeżeli komuś się tam nie podoba, to może się w każdej chwili wyprowadzić. Uważam, że jest to nieuczciwe, że część osób z premedytacją żyje na koszt podatnika. Ludzie się tam wprowadzali z własnej nieprzymuszonej woli, wiedzieli gdzie idą. Zgodzę się, że nie są to warunki luksusowe. Ja też nie chciałbym tam mieszkać. W pewnym sensie ta sytuacja jest pokłosiem ich opieszałości – komentuje sprawę burmistrz Więcborka Paweł Toczko. Podczas posiedzenia komisji rolnictwa radny Marian Kielich pytał, czy nie ma możliwości dojścia do szamba z zewnątrz. – Trzeba sprawdzić jak to wygląda. Rozwiązaniem jest dobudowanie drugiej komory, ale to generuje koszty – twierdzi Adam Kubiak, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej w Więcborku.
O sprawie powiadomiliśmy państwowego powiatowego inspektora sanitarnego. – Do tej pory nie wpłynęło do nas żadne pismo dotyczące baraku przy ulicy Gdańskiej w Więcborku. W najbliższych dniach udamy się na miejsce i zajmiemy się tą sprawą – powiedziała nam w piątek rano Elżbieta Estkowska z sanepidu.
Do tematu wrócimy. 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...