Do Dąbrówki wraca szkoła

To pierwszy taki przypadekw historii powiatu, że szkoła wiejska, którą kiedyś zlikwidowano, znowu zapełni się uczniami. Niestety, na co dzień obserwujemy zjawisko zupełnie odwrotne. Małe, wiejskie szkółki są wycinane w pień. Tak kilka lat temu stało się z Dąbrówce, gdzie ostatnio uczyły się dzieci klas 1-3. Oddziały kurczyły się lawinowo. Dzieci ubywało również dlatego, że część rodziców wolała posyłać swoje pociechy do szkoły w pobliskim Sławęcinie na terenie gminy Chojnice. Placówka funkcjonująca jako filia Szkoły Podstawowej w Dużej Cerkwicy została ostatecznie zamknięta. Ilekroć jesteśmy w Dąbrówce, najczęściej na meczach miejscowych piłkarzy, mieszkańcy pokazują nam niszczejący, niezagospodarowany budynek dawnej szkoły. Jego niewielką część wyremontowano dla potrzeb oddziału zerowego, który funkcjonuje tutaj z powodzeniem. Kilka pomieszczeń przekazano w użytkowanie sołectwu i piłkarzom. Spory fragment parterowego budynku popada jednak w ruinę. Od lat mówiło się o wykorzystaniu go na mieszkania socjalne. To z kolei budziło sprzeciw lokalnej społeczności. Być może dobrze się stało. Budynek ma ponownie spełniać swoje dawne funkcje. Od nowego roku szkolnego ma tu wrócić szkoła.
– Chcemy wyremontować dwie klasy. Od września naukę w Dąbrówce rozpocznie zerówka i klasa pierwsza. Mamy pełen nabór. Za rok dojdzie kolejna klasa pierwsza i będą już dwie. Żeby za rok nie robić kolejnego remontu, chcemy teraz przygotować dwie izby lekcyjne. Ponieważ jest tam konieczność wymiany okien i naprawy dachu, złożyliśmy wniosek o pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Jak tylko dostaniemy pieniądze, to bierzemy się za remont. Muszę powiedzieć, że w Dąbrówce jest dobra sytuacja demograficzna. Placówka ta, tak jak poprzednio, będzie podlegała dyrektorowi szkoły w Dużej Cerkwicy - mówi burmistrz Kamienia Wojciech Głomski.
Trzeba przyznać, że dla osób orientujących się w oświatowej rzeczywistości jest to informacja z pogranicza cudu czy sensacji. Nie znamy przypadku zamkniętej szkoły, która zostałaby ponownie otwarta. A jednak cuda się zdarzają. W Dąbrówce.