Gmina Kamień

Do Orzełka przybyli Trzej Królowie

Robert Lida, 12 styczeń 2023, 11:20
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W dniu, kiedy kościół katolicki obchodził święto Objawienia Pańskiego, potocznie nazywane świętem Trzech Króli, ulicami setek miast i wsi przeszły orszaki Trzech Króli. Niestety w powiecie sępoleńskim ten zwyczaj jakoś nie może się na stałe przyjąć. Po raz pierwszy orszak Trzech Króli przemaszerował przez Orzełek, i jak znamy mieszkańców tej gospodarnej wsi, będą następne.
Do Orzełka przybyli Trzej Królowie

Przez Orzełek przemaszerował pierwszy orszak Trzech Króli

Do Orzełka przybyli Trzej Królowie

Trzej Królowie pokłonili się maleńkiemu Jezusowi, wręczając dary

Kiedy orszak rozpoczynał swój marsz w Orzełku, padał gęsty i mokry śnieg. W tej zimowej scenerii mieszkańcy z kolędami na ustach, podążając za gwiazdą i trzema mędrcami niosącymi dary dla nowonarodzonego Jezusa, przeszli przez wieś. Na początku szli najmłodsi przebrani za pastuszków. Za nimi starsi w koronach na głowach. Celem tej wędrówki była żywa szopka zlokalizowana na terenie prywatnej działki udostępnionej przez właściciela. W otoczeniu koni, osła, kóz i królików na uczestników orszaku czekał Józef  i Maryja  z dzieciątkiem, którym oddali pokłon i wręczyli dary. Oczwiście biblijni Kacper, Melchior i Baltazar - złoto mirrę i kadzidło, a pozostali? Co kto miał cennego. Mali pastuszkowie swoje zabawki, klocki lego czy ulubione pluszaki. Nieco starsi bochenek chleba czy kubek mleka. Te niecodzienne jasełka przeplatane były wspólnym śpiewaniem kolęd. Później zmarznięci mieszkańcy Orzełka spotkali się przy wspólnym ognisku. Było więc pieczenie kiełbasek, było ciasto, czerwony barszcz, kawa, herbata i coś z „prądem”. 
Mimo niesprzyjającej pogody (śnieg zamienił się w deszcz) orszak Trzech Króli zyskał aprobatę i uznanie mieszkańców. - W Orzełku mieszkam ponad 70 lat, ale czegoś takiego jeszcze nie było - mówił jeden z mieszkańców. Wydarzenia w Orzełku nie organizował dom kultury, parafia czy jakaś instytucja. Zorganizowali je sami mieszkańcy, dla siebie i to niemal bezkosztowo. Jedną z głównych animatorek piątkowego wydarzenia była miejscowa nauczycielka Stefania Czapiewska, która zachęciła do udziału dzieci i przygotowała je do publicznego występu. 
– Przetrzepaliśmy wszystkie strychy w Orzełku żeby znaleźć odpowiednie stroje i rekwizyty. Dużo było w tym wszystkim improwizacji, ale mam nadzieję, że się udało? – pytała samą siebie Stefania Czapiewska. 
Pewnie, że się udało. Orzełek to jedna z ostatnich wsi w powiecie sępoleńskim, gdzie mieszkańcy jeszcze mają potrzebę bycia ze sobą, czują się wspólnotą. Sołtys Irena Steinborn oraz grupa jej niezawodnych pomocników jeszcze starają się tą wspólnotę pielęgnować, choć jak sama przyznaje jest coraz trudniej. Pierwszy orszak Trzech Króli w Orzełku był nie tylko manifestacją wiary mieszkanców, ale również wydarzeniem, które po prostu jednoczy mieszkańców. Mamy nadzieję, że Trzej Królowie również w przyszłym roku choć na chwilę zboczą z drogi krajowej i zajrzą do Orzełka.
 
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...