Sępólno

Historia Sępólna na niemieckim śmietniku

Robert Lida, 02 marzec 2012, 17:50
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Zdjęcia Sępólna z września 1939 roku do tej pory widziało tylko kilka osób. W nieprawdopodobnych okolicznościach ich posiadaczem został pan Marian Hermann z ulicy Jeziornej. Zdjęcia na niemieckim strychu znalazł polski robotnik. Później trafiły do Zambrowa na Podlasiu, a stamtąd wróciły do Sępólna. Odnalezienie tej kolekcji można śmiało porównać do trafienia szóstki w totolotka. Jej autorem jest najprawdopodobniej żołnierz wehrmachtu stacjonujący w Sępólnie.
Historia Sępólna na niemieckim śmietniku

Drewniany most na Sępolence zbudowany po wysadzeniu mostu ceglanego

Fotografie mają bezcenną wartość historyczną. Pokazują charakterystyczne dla przedwojennego Sępólna miejsca, ale z nieznanej dotąd perspektywy. Jest tutaj zdjęcie drewnianego mostu na Sępolence, wybudowanego po zburzeniu mostu ceglanego. Jest charakterystyczny magazyn z czerwonej cegły stojący naprzeciwko budynku starostwa. Są też zdjęcia niemieckich żołnierzy biesiadujących najprawdopodobniej w budynku starostwa powiatowego. Jest wreszcie zdjęcie pomnika Wdzięczności Chrystusa Króla, tuż przed jego zburzeniem, pokazujące dokładnie otoczenie pomnika. Pewnych szczegółów na znanych nam do tej pory zdjęciach pomnika po prostu nie widać.
Okoliczności, w jakich znalezisko trafiło do Sępólna, są wręcz nieprawdopodobne. To po prostu splot przedziwnych zdarzeń. – Mieszkaniec Grudziądza sprzątał strych w domu na terenie Niemiec. Znalazł tam album ze zdjęciami. Wystawił go na Allegro. Album kupił znajomy z Zambrowa, z którym wcześniej współpracowałem – mówi Marian Hermann.
Pan Marian jest miłośnikiem białej broni, numizmatykiem. Interesuje go też historia rodzinnego miasta. O takich ludziach mówi się, że są pozytywnie zakręceni. Album, znaleziony na niemieckim strychu, zawierał głównie zdjęcia ze wspomnianego Zambrowa. To miejscowość na Podlasiu, położona na trasie Warszawa-Białystok. Były tam także zdjęcia z miejscowości Zempelburg. Kolekcjoner skojarzył, że chodzi o Sępólno i nawiązał kontakt z panem Marianem. Dziś jest on posiadaczem unikatowej kolekcji zdjęć z pierwszych dni wojny w Sępólnie. Można tylko przypuszczać, że fotografie o wymiarach 6 na 4 centymetry stanowiły tzw. album żołnierza. Hitlerowcy bardzo chętnie fotografowali miejsca, które zajmowali. Nie znamy personaliów owego żołnierza i nie wiemy, czy występuje on na którymś z tych zdjęć czy jest tylko ich autorem? Zdjęcia te same w sobie są niezwykle interesujące, ale ich historia jeszcze bardziej.
 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...