Karty pojazdy rozsadzają budżet

Robert Lida, 06 październik 2013, 05:15
Średnia: 0.0 (0 głosów)
– Realizacja budżetu w ciągu roku jest jak prowadzenie samochodu w kajdankach i to jeszcze na dużych zakrętach - mówił wicestarosta Henryk Pawlina w trakcie dyskusji o przebiegu wykonania budżetu za pierwsze półrocze tego roku, która miała miejsce na ostatniej sesji Rady Powiatu. Trudno się z tym nie zgodzić: złe wskaźniki narzucone przez ministra finansów czy zwrot opłat za wydane karty pojazdu rozkładają na łopatki budżet każdego powiatu. Za karty pojazdu powiat musiał już zwrócić 805.000 złotych, a całkowity koszt legislacyjnego bubla może zamknąć się kwotą nawet 3.000.000 złotych.
Karty pojazdy rozsadzają budżet

Anna Hajduk-Kowalczyk i Henryk Pawlina. Fot. Robert Lida

Gdyby spojrzeć na liczby, to wykonanie budżetu w pierwszym półroczu wypadło rewelacyjnie. Dochody zrealizowano w 52,8 procentach, a wydatki w 47,9 procentach. Zamiast 3.716.875 zł planowanego deficytu, 609.347 zł nadwyżki. Problem w tym, że faktury realizowane w tym roku będą zapłacone w drugim półroczu, a założony deficyt okazał się zbyt optymistyczny.
W jednym z kolejnych punktów porządku obrad radni podjęli decyzję o zaciągnięciu kolejnego kredytu i podniesieniu planowanego deficytu.
– Mamy niezły pasztet. W pierwszym półroczu musieliśmy zwrócić za karty pojazdu 584.489 złotych. Dziś jest to już 805.000 złotych. Tego w budżecie nie zakładaliśmy. Radosna twórczość ministra finansów sprawiła, że mamy niedobór w wykonaniu podatku PIT na około 300.000 złotych. Po prostu minister podał zły wskaźnik do budżetu – mówiła skarbnik powiatu Anna Hajduk-Kowalczyk.
– Zadłużenie budżetu na poziomie 25 procent  przy dopuszczalnych 60 procentach niby wygląda fajnie. Dzisiaj żyjemy z dnia na dzień.
W następnych latach błyskawicznie zbliżymy się do 60 procent – ostrzegała radna Lucyna Suchomska.
–  Stwierdzenie, że żyjemy z dnia na dzień powinno odnieść się do tych, którzy mają zadłużenie 60-procentowe. Na wiele spraw nie mamy żadnego wpływu. To oczywiście nie zwalnia nas z perspektywicznego myślenia – odpowiedział radnej starosta Tomasz Cyganek.
Wicestarosta Henryk Pawlina przypomniał, że od 1 stycznia 60-procentowy wskaźnik dopuszczalnego zadłużenia przestanie obowiązywać. Każdy samorząd będzie miał wyliczony indywidualny wskaźnik.


Życie na kredyt
Radni podjęli uchwałę o zaciągnięciu kredytu w wysokości 1.114.659 złotych z przeznaczeniem na pokrycie deficytu budżetowego. Jednocześnie planowany deficyt podniesiono do 4.831.534 złotych. 3 września br. powiat zapłacił firmie Skanska 2.171.997 złotych za budowę drogi do Wiśniewki. Teraz powiat czeka na zwrot unijnej dotacji. Najpierw musiał jednak wyłożyć swoje pieniądze. W uzasadnieniu uchwały napisano, że kredyt zaciąga się ze względu na przedłużającą się procedurę weryfikacji wniosku o płatność. Dowiedzieliśmy się jakie są przyczyny przedłużającej się procedury. Mało tego, płatność jest w ogóle zagrożona, a na powiat może być nałożona kara finansowa.
–  Podjęto czynności wyjaśniające w związku z podejrzeniem wystąpienia nieprawidłowości w postępowaniu przetargowym na roboty budowlane. Trwa procedura administracyjna w tym zakresie. Po zajęciu ostatecznego stanowiska przez Urząd Marszałkowski, który jest instytucją zarządzającą Regionalnym Programem Operacyjnym, zgodnie z umową o dofinansowanie projektu w przypadku potwierdzenia wystąpienia nieprawidłowości i naruszenia przez beneficjenta przepisów prawa wspólnotowego lub krajowego, można nałożyć karę finansową – mówi Paweł Karwiński, zastępca dyrektora departamentu wdrażania RPO Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Chodzi o naruszenie artykułu 7 i artykułu 38 ustawy Prawo zamówień publicznych. Urzędnicy z Torunia podejrzewają, że zamawiający zmodyfikował treść specyfikacji istotnych warunków zamówienia pod wpływem terminu składania ofert, do czego ma prawo, ale powinien poinformować o tym wszystkich potencjalnych wykonawców. Niestety, radnych o tym nie poinformowano. Wciska się im coś zupełnie innego.

Pomysł na schetynówkę
Rada Powiatu zdecydowała, że do najbliższej edycji Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych czyli tzw. schetynówek, zostanie zgłoszona modernizacja drogi Sępólno-Kawle na długości 1.600 metrów i ulicy Chopina w Sępólnie o długości 450 metrów. Ma to być wspólnie działanie powiatu i gminy realizowane w latach 2013-2014. W tym roku 55.000 złotych ma być przeznaczone na prace przygotowawcze. Szacunkowy koszt inwestycji to ponad 3.000.000 złotych. Dofinansowanie z programu wynosi 50 procent kosztów. Drugą połowę solidarnie zapłacą samorządy. Radny Andrzej Chatłas pytał, dlaczego wybrano właśnie tę drogę i czy pytano o zdanie pozostałe gminy powiatu?
– Ta inwestycja najpełniej wpisuje się w program „Schetynówek”. Pozwoli zamknąć w obwodzie całe osiedle Jana Pawła II między dwiema drogami powiatowymi. Jest to również alternatywa w razie zdarzenia na ulicy Sienkiewicza, która znajduje się w ciągu drogi krajowej. Mamy wiele innych lokalizacji, ale na odcinkach pozamiejskich. Nie dostaniemy za te lokalizacje wielu punktów - wyjaśniał starosta Tomasz Cyganek.
Zdaniem radnego Chatłasa identyczne funkcje spełnia droga Więcbork-Suchorączej w powiązaniu z drogami na osiedlu Piastowskim w Więcborku.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...