Gmina Sępólno

Koniec sielanki. Oświata na minusie

Robert Środecki, 06 lipiec 2017, 14:35
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W gminie Sępólno po raz pierwszy od wielu lat wystąpi niedobór finansowy w oświacie. To oznacza, że samorząd nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów związanych z funkcjonowaniem szkół z subwencji oświatowej otrzymywanej z budżetu państwa. W roku szkolnym 2017/ 2018 gmina dołoży do oświaty ponad 600 tys. zł. Przyczyny takiej sytuacji są złożone.
Koniec sielanki. Oświata na minusie

Sępoleńscy radni z uwagą wysłuchali wystąpienia dyrektora oświaty

Koniec sielanki. Oświata na minusie

Marek Tymecki po głośnej jeździe po pijaku ma tym razem merytoryczne zmartwienia

 

Na ostatniej przed wakacjami sesji Rady Miejskiej w Sępólnie dyrektor Marek Tymecki przedstawił założenia organizacyjne oświaty gminnej na rok szkolny 2017/2018 wynikające z przyjętych arkuszy organizacyjnych szkół. Po raz pierwszy od kilku lat do oświaty trzeba będzie dołożyć okrągłą sumkę.
 

Wszystkie dzieci przyjęte do przedszkoli


W gminie Sępólno do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach przyjęto wszystkie ubiegające się o miejsce dzieci. Od września będziemy mieli w edukacji przedszkolnej rekordową liczbę 473 dzieci w 22 oddziałach. To wzrost o 32 dzieci w stosunku do roku poprzedniego. Jednocześnie z 10 do 9 spada liczba oddziałów przedszkolnych w szkołach i rośnie z 11 do 13 liczba oddziałów w przedszkolach miejskich. Sytuacja ta wynika z kilku powodów: uzyskania przez dzieci 3-letnie prawa do przedszkola, przyjęcia do przedszkoli oczekującej od roku sporej grupy 4-latków oraz znacznej popularyzacji wielogodzinnej edukacji przedszkolnej. W tegorocznej rekrutacji do przedszkoli skumulowały się 2 roczniki: 3 i 4 latki. Przeładowanie przedszkoli miejskich trwać będzie przez najbliższe 3 lata, do czasu przejścia obecnych 4-latków do szkół. Przyjęcie wszystkich dzieci było możliwe przez utworzenie od września br. dodatkowego oddziału dla 3- i 4-latków w sali rehabilitacyjnej w gminnym Przedszkolu nr 1, dodatkowego oddziału dla 3- i 4-latków w Gminnym Przedszkolu nr 2 , w użyczonych pomieszczeniach skrzydła budynku SP nr 3, dodatkowych oddziałów w SP nr 1, dwóch oddziałów przedszkolnych w SP Wiśniewa. Radny Janusz Tomas przysłuchujący się obszernemu wystąpieniu szefa gminnej oświaty poruszył bulwersujący temat wysłania dzieci 3- i 4-letnich z przedszkola nr 2 do szkoły nr 3 i pozostawieniu w przedszkolu dzieci 6-letnich.
– Rodzice są zbulwersowani tym, że dzieci 3- i 4-letnie zostały skierowane do szkoły nr 3, a dzieci 6-letnie pozostały w przedszkolu. Coś tutaj nie gra. Uważam, że powinno być odwrotnie. Czy w tym przypadku został zabezpieczony interes dziecka czy nauczyciela? Dlaczego nie było konsultacji z rodzicami i zdecydowała o tym wyłącznie rada pedagogiczna? Została podjęta zła decyzja – powiedział radny. – Ja również uważam, że dzieci 6-letnie powinny trafić do szkoły, a dzieci młodsze powinny pozostać w przedszkolu. Pan burmistrz podjął decyzję, że ma o tym zdecydować rada pedagogiczna i rodzice – odpowiedział dyrektor Zakładu Obsługi Oświaty Samorządowej. Do dyskusji na ten temat włączył się burmistrz. – Myślę, że po rozstrzygnięciu konkursu i wyborze nowego dyrektora ponownie trzeba będzie przedyskutować kwestię rozlokowania tych dzieci – stwierdził Waldemar Stupałkowski. – Przyłączam się do tego, co mówił pan radny Janusz Tomas. Sytuacja, która powstała, jest kompletnie niezrozumiała. Dzieci 6-letnie powinny trafić do szkoły, a dzieci młodsze powinny trafić do przedszkola – dodał radny Grzegorz Dudek. 
Ile kosztują najmłodsi
Tegoroczne budżety przedszkoli oddziałów przedszkolnych zamykają się kwotą 3,371 mln zł. Z tej kwoty 1,897 mln zł to dotacja z gminy, 403 tys. zł dotacja państwa, 608 tys. zł subwencja oświatowa państwa na 6-latki, 75 tys. zł subwencja oświatowa na dzieci niepełnosprawne, 190 tys. zł czesne rodziców, 296 tys. zł wpłaty rodziców na zakup żywności. Roczne wydatki bieżące na wychowanka przedszkola w mieście to 8, 7 tys. zł (bez wyżywienia). W oddziałach przedszkolnych szkół wydatki te wahają się od 3,8 tys. zł do 4,9 tys. zł.
 

Oświata pod kreską


Od września do 64 oddziałów w szkołach podstawowych uczęszczać będzie 1141 uczniów. W stosunku do roku ubiegłego liczba uczniów w szkołach podstawowych wzrośnie o 147. Liczba oddziałów wzrośnie o 9. To efekt utworzenia klas VII w szkołach. Subwencja oświatowa przyznana gminie Sępólno na 2017 rok wynosi 10.957 mln zł. Kwota ta zawiera jednak dotację dla przedszkoli. Ostateczna subwencja dla szkół wynosi 10,274 mln zł i jest mniejsza od zeszłorocznej o 626 tys. zł. Planowane budżety szkół są o kilkaset tysięcy wyższe od przyznanej subwencji. Do kosztów oświaty należy również doliczyć funkcjonowanie Zakładu Obsługi Oświaty Samorządowej. To koszt rzędu 274 tys. zł w skali roku. Wstępny deficyt wynosił 1 mln zł, ale ostatecznie skorygowano i zmniejszono wydatki na wynagrodzenie. Ostatecznie do funkcjonowania oświaty trzeba dołożyć 686 tys. zł. Na zaistniały niedobór składa się kilka przyczyn: brak naliczania subwencji dla zdecydowanej większości dzieci 7-letnich (dzieci te jako 6-latki gremialnie pozostały w zeszłym roku w przedszkolach, tym samym nie przyznano dla nich w roku 2017 subwencji szkolnej), znaczące podwyżki wynagrodzeń dla administracji i obsługi (około 300 tys. zł rocznie), waloryzacja wynagrodzeń dla nauczycieli, znacznie przekroczenie standardów zatrudnienia nauczycieli i pracowników obsługi. 
Dyskusję na temat oświaty zapoczątkował radny Albert Wagner. – Dlaczego szkoły wiejskie, które otrzymują wyższą subwencję oświatową, generują straty? Dlaczego jedne szkoły potrafią, a drugie nie potrafią? Czy niektóre szkoły są źle zarządzane? – pytał. – Główną przyczyną jest to, że nie ma subwencji na 7-latków. Gdybyśmy chcieli doprowadzić do sytuacji, że wszystkie szkoły utrzymują się z przyznanej subwencji, to musielibyśmy doprowadzić do łączeń na 50% zajęć. Póki co nasza gmina nie musiała dokładać do oświaty. W tym roku to nam się nie uda – odpowiedział Marek Tymecki, dyrektor Zakładu Obsługi Oświaty Samorządowej. Do dyskusji na temat finansowania szkół włączył się radny Zdzisław Grzeca. – Mamy szkołę w mieście, gdzie uczniowie uczęszczają na dwie zmiany. Tam również brakuje pieniędzy. Dlaczego? – pytał radny. – Jest to kwestia organizacji danej szkoły. Nie jest to wina dyrektora. Jest to trudność obiektywna – odpowiedział Tymecki. Radny Paweł Dankowski zapytał szefa gminnej oświaty, co ma zamiar zrobić z przerostem liczby etatów o16. – Czy to oznacza, że 16 nauczycieli jest niepotrzebnych? – To świadczy o tym, że gdybyśmy chcieli, aby organizacja naszych szkół była idealna, to faktycznie tych 16 etatów byłoby mniej. To jest model wirtualny, do którego my zmierzamy – odpowiedział dyrektor. 
Według Marka Tymeckiego reforma oświaty polegająca na przywróceniu 8-letnich szkół podstawowych przyczyni się do poprawy warunków nauki w szkołach miejskich oraz w SP w Lutowie i Wałdowie. Ponadto dociążona będzie SP w Zalesiu. Według szefa gminnej oświaty pogorszy się sytuacja lokalowa szkół w Zbożu i Wiśniewie, gdzie liczba izb lekcyjnych będzie niewystarczająca.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...