Gmina Sośno

Nie dla lasu luster

Robert Środecki, 22 luty 2024, 09:49
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Zdecydowana większość mieszkańców Tuszkowa w gminie Sośno sprzeciwia się budowie farm fotowoltaiczych na terenie sołectwa w pobliżu gospodarstw i budynków mieszkalnych. Od kilku miesięcy wójt Sośna jest zasypywany petycjami w tej sprawie. Ostatnia wpłynęła na jego biurko w styczniu. Napisał ją nowy mieszkaniec.
Nie dla lasu luster

Farmy fotowoltaiczne wyrastają jak grzyby po deszczu

W październiku i listopadzie ubiegłego roku na biurko wójta trafiło kilka petycji złożonych przez przeciwników budowy farm fotowoltaicznych. Padały w nich różne argumenty.
„Przedsięwzięcie to ma znajdować się w niedalekiej odległości od zabudowań mieszkalnych, gospodarstw rolnych, które są w całości usytuowane lub jej większej części w strefie bezpośredniego oddziaływania, czyli do 100 m od granicy farmy fotowoltaicznej. Ucierpi na tym zdrowie i życie, poprzez zwiększoną emisję hałasu, wibracji, promieniowania elektromagnetycznego. Do możliwych skutków oddziaływania pola elektromagnetycznego, jakie powstanie, należy zaliczyć zaburzenia układu nerwowego 
i sercowo-naczyniowego oraz odpornościowego, procesy nowotworowe, a także dolegliwości takie jak bóle głowy, zmęczenie 
i zaburzenia pamięci. Jednoznacznych badań naukowych oddziaływania farm fotowoltaicznych na człowieka nie ma, ale żadna tego typu inwestycja w Polsce nie powstała w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań jednorodzinnych. W związku z brakiem badań w kierunku szkodliwości dla człowieka farm fotowoltaicznych mamy być królikami doświadczalnymi? Tuszkowo jako mała miejscowość ucierpi również ekonomicznie, albowiem wskutek realizacji i funkcjonowania takiej farmy, radykalnie obniży się wartość i wycena naszych nieruchomości gruntowych, co niewątpliwie będzie miało negatywne przełożenie w przypadku ich sprzedaży w przyszłości. Jako mała miejscowość dbamy w niej o każdego mieszkańca, dlatego nie możemy pozwolić, aby nasi koledzy cierpieli przez usytuowanie farmy tuż przy ich domostwach. Tuszkowo w ostatnim czasie stało się chętnie wybieraną wioską do zakładania rodzin, świadczą o tym nowo wybudowane domy. Każda z tych rodzin wybrała naszą miejscowość właśnie dlatego, że jest to cicha, spokojna wieś bez zgiełku. Nie chcemy, aby nasza miejscowość się wyludniła tylko z faktu posiadania w bliskiej odległości farmy fotowoltaicznej. Farma tego typu powinna być zlokalizowana z dala od osad, na terenie gdzie nie ma terenów mieszkalnych” - czytamy w petycji, pod którą podpisało się aż 130 mieszkańców. 
Ostatnia petycja wpłynęła na biurko wójta 31 stycznia. Jej autorem jest nowy mieszkaniec sołectwa, który niedawno nabył tam nieruchomość. „Jestem nowym mieszkańcem wsi Tuszkowo oraz Gminy Sośno. Przed zakupem nieruchomości sugerowałem się otoczeniem mojego nowego miejsca zamieszkania. Wieś Tuszkowo spełnia moje oczekiwania pod względem walorów przyrodniczych i spokojnej okolicy. Teraz okazuje się, że pod oknami będę miał potężną farmę fotowoltaiczną, która zakłóci spokój mojej rodziny i okolicznych mieszkańców. Planowana inwestycja zakłóci lokalny ekosystem i znacząco wpłynie na rozbudowę wsi. Na dzień dzisiejszy nie ma badań o szkodliwości farm fotowoltaicznych na ludzi oraz zwierzęta znajdujących się w pobliżu takiej farmy. Nie ma także badań skutków oddziaływania na ludzi, którzy będą mieszkać przy farmie w tak małej odległości przez 10 czy 30 lat. Poza względami ekologicznymi ucierpi też strona ekonomiczna, nasze nieruchomości stracą na wartości. Zamieszkałem na wsi ze względu na ciszę i spokój, ale także krajobraz i ekosystem, który na dziesiątki lat zostanie zakłócony. Wybierając Tuszkowo, sugerowałem się miejscem i tym, że sąsiednia działka jest wolna (13/9), którą zakupić ma zamiar mój syn pod budowę nowego domu. Działka ta sąsiaduje bezpośrednio z działką pod farmę fotowoltaiczną, patrząc z okna, będziemy widzieć las luster. Tuszkowo jest miejscem atrakcyjnym dla nowych mieszkańców, ale gdy powstanie ta inwestycja w tak bliskiej odległości od zabudowań, to zakłóci i zablokuje rozwój wsi. Farmy fotowoltaiczne powinny być budowane z dala od skupisk ludzkich. Proszę Wójta Gminy Sośno nad pochyleniem się nad sprawą i aby poczynił wszelkie możliwe kroki, by nie wydać pozytywnej decyzji środowiskowej przedsiębiorstwu PCWO ENERGY PROJEKT. Uprzejmie proszę o pisemną odpowiedź” - czytamy w petycji.
Wójt ustosunkował się do petycji mieszkańca w ciągu kilku dni. „Zgodnie z ustawą o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko zwaną dalej jako »ustawa środowiskowa« decyzja środowiskowa jest decyzją związaną, co oznacza, że w przypadku spełnienia warunków jej wydania, organ ma obowiązek wydać decyzję pozytywną, czyli ustalającą środowiskowe uwarunkowania dla przedsięwzięcia, zgodnie z wnioskiem strony. To samo odnosi się do decyzji negatywnych, tj. odmowy wydania decyzji środowiskowej i odmowy zgody na realizację przedsięwzięcia – może to nastąpić jedynie 
w ściśle określonych przypadkach, wskazanych w ustawie środowiskowej. Powyższe oznacza, że w ustawie środowiskowej mamy zamknięty katalog przypadków, w których organ może odmówić wydania decyzji środowiskowej lub odmówić zgody na realizację przedsięwzięcia. Jeżeli nie zachodzi zatem żadna z negatywnych przesłanek, organ ma obowiązek ustalić środowiskowe uwarunkowania dla przedsięwzięcia. Wójt Gminy Sosno obecnie jest w trakcie prowadzenia postępowania administracyjnego w przedmiocie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn. »Budowa farmy fotowoltaicznej zlokalizowanej na części dz. nr 16, w obrębie Tuszkowo gmina Sośno«. Zebranie całego materiału dowodowego pozwoli dopiero wydać rozstrzygnięcie/decyzję. Rozstrzygniecie to bazować będzie na wytycznych z ustawy środowiskowej” - czytamy w odpowiedzi.
Można pokusić się o stwierdzenie, że wójt Sośna ma związane ręce, ponieważ gdy inwestor spełni wszystkie wymogi wynikające z przepisów, to trzeba będzie wydać pozytywną decyzję środowiskową. Nikogo nie może dziwić niezłomna postawa mieszkańców Tuszkowa, którzy żyją w spokojnej okolicy i nie chcą przez okna swoich domów oglądać lasu luster. Zrozumiałe są również motywy działania właścicieli gruntów oddawanych pod farmy fotowoltaiczne, bowiem można na tym łatwo i dobrze zarobić. Najrozsądniejszym rozwiązaniem zadowalającym wszystkie strony jest lokalizowanie farm fotowoltaicznych z dala od skupisk ludzkich. Do tematu będziemy wracać.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...