Sępólno

Nie jestem kadrowym powiatu

Robert Lida, 31 marzec 2011, 23:45
Średnia: 0.0 (0 głosów)
– Czy to prawda, że nowa dyrektor wydziału komunikacji w starostwie jest matką chrzestną dziecka radnego Edwarda Węglewskiego, który jest również członkiem zarządu powiatu? – tej treści pytanie, wyraźnie sugerujące wpływ radnego Węglewskiego na politykę kadrową w starostwie, dotarło do naszej redakcji.

 

Trzeba przyznać, że dotyka ono sprawy bardzo osobistej, wręcz duchowej.  Edward Węglewski, który, nie ma co ukrywać, jest osobą bardzo kontrowersyjną, nie uchyla się jednak od odpowiedzi na to pytanie.
– Pani Barbara Tybura jest matką chrzestną mojego syna. W Zamartem byliśmy sąsiadami do 1981 roku. Rozumiem kontekst pytania. Jestem radnym powiatu i też zgłaszałem - nie jedyny - że w wydziale komunikacji winny nastąpić zmiany. Zarząd poprzedniej kadencji w tym temacie akurat nic nie zrobił. To, że Barbara Tybura jest dziś dyrektorem wydziału, było suwerenną decyzją starosty Cyganka. Nie pozwoliłbym sobie, aby sugerować personalnie kto ma być dyrektorem. Proszę zapytać lub najlepiej sprawdzić protokoły z posiedzeń zarządu lub sesji rady. Na posiedzeniach zarządu bierze udział nie mniej niż 7 osób i nikt nie może zarzucić nepotyzmu –mówi Edward Węglewski.
Wydział komunikacji starostwa jest ostatnio na cenzurowanym i dzieją się w nim przedziwne rzeczy. Przecież to nie jest tak, że dyrektor Kozłowski sam podał się do dymisji, choć tak brzmi oficjalna wersja przedstawiona przez starostę i samego zainteresowanego. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że poprzedni dyrektor otrzymał propozycję nie do odrzucenia. Nowego dyrektora pracownicy wydziału, po burzy mózgów wybrali spośród siebie, ale jeden z nich, najważniejszy jest komuś niewygodny. Po to, aby pozbyć się go z wydziału komunikacji próbuje się tworzyć nowe stanowiska w innych wydziałach. Najpierw starosta Cyganek  wykombinował utworzenie wydziału zarządzania kryzysowego, czyli powrót do przeszłości. Przypominamy, że to już było. Po odejściu  Leszka Stroińskiego na stanowisko dyrektora wydziału próbowano wprowadzić Andrzeja Maracha, który przegrał wybory. Wówczas nieprawdopodobną czujnością wykazała się komisja statutowa, która zaproponowała likwidację wydziału i zastąpienie go samodzielnym stanowiskiem ds. zarządzania kryzysowego. Ten pomysł zaakceptowała rada powiatu. Po co wydział, który składa się z dwóch osób, w tym z dyrektora?<B><I> Tomasz Cyganek miał świadomość, że w tym przypadku trafi na opór części radnych. Powrót do poprzedniego stanu wymagałby zmiany statutu i regulaminu organizacyjnego starostwa. No tak, ale jak się pozbyć tego faceta z wydziału komunikacji? Tworzy się nowe stanowisko w wydziale organizacyjnym. Radny Edward Węglewski był przeciwny zatrudnianiu dodatkowej osoby w wydziale komunikacji aby usprawnić jego pracę. Taki wniosek złożył do zarządu poprzedni dyrektor. Tymczasem zabiera się pracownika z wydziału komunikacji, tworzy dla niego stanowisko w innym wydziale. Teraz trzeba uzupełnić wakat w wydziale komunikacji i na jedno wychodzi. Pojawia się dodatkowy etat. Jak to się ma do argumentów, aby nie tworzyć dodatkowych etatów, które generują koszty? Sytuacja w starostwie jest niejasna, niezrozumiała, nie wiadomo tak naprawdę o co chodzi i czemu ma służyć.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...