Tonin (gmina Sośno)

Nieobecni nie mieli głosu

Robert Lida, 30 marzec 2012, 23:12
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Tylko szesnastu dorosłych mieszkańców Tonina przyszło w czwartek wybrać nowego sołtysa swojej wsi. Obecni zdecydowali, że na czele rady sołeckiej stanie Anna Czajka.
Nieobecni nie mieli głosu

Uczestnicy zebrania. Z lewej Sołtys Anna Czajka z synem Wiktorkiem. Fot. Robert Lida

Jeszcze rok temu sołectwu groziło rozwiązanie. Na zebraniu wyborczym nie było kandydatów na sołtysa. Sołtys złożył rezygnację ne ręce wójta, stąd konieczność przeprowadzenia nowych wyborów. Tonin to typowo rolnicza wieś, którą zamieszkuje obecnie 255 mieszkańców, 201 to osoby dorosłe, uprawnione do głosowania. Na czwartkowe zebranie przyszło ich tylko 16. Na szczęście nie ma żadnych dolnych limitów, które należałoby spełnić przy wyborze sołtysa. Osoby wpisane na listę obecności, bez względu na liczbę, dokonują wyboru. Mimo tak niskiej frekwencji zgłoszono dwóch kandydatów, którzy otrzymali następującą liczbę głosów: Anna Czajka 12, Czesław Urban 4. Oficjalnie pani sołtys swój urząd obejmie 1 kwietnia.
Jak na każdym zebraniu, wójt Leszek Stroiński przekazał mieszkańcom sporą garść informacji dotyczących realizacji budżetu gminy oraz zadań, które czekają ich w najbliższym czasie, a wynikają  na przykład ze zmiany prawa. Chodzi tutaj o tzw. rewolucję śmieciową, czyli nowe zasady gospodarki odpadami, które muszą wejść w życie do końca czerwca przyszłego roku.
Zebranie w Toninie i Rogalinie, które odbyło sie tego samego dnia, zakończyło cykl 20 zebrań sprawozdawczych w sołectwach gminy Sośno. Ponieważ sołectwa dysponują obecnie sporymi funduszami (np. Tonin 11.500 zł), sołtysi muszą rzetelnie rozliczyć się z ich rozdysponowania. Zebranie są również okazją do zgłaszania swoich bolączek i problemów bezpośrednio władzy. Co się dalej dzieje z takimi wnioskami?
– Są one zapisywane w protokołach z zebrań. Następnie poddajemy je analizie i są przekazywane do merytorycznych pracowników urzędu gminy celem realizacji, oczywiście w miarę możliwości. Jeśli ktoś chce wybudowania kilometra chodnika, to nie ma szans, ale jest wiele drobnych, a ważnych spraw, które można  załatwić praktycznie od ręki. Poza tym przynajmniej raz na kwartał odbywają się narady z sołtysam i wówczas omawiamy problemy poruszane na zebraniach - mówi wójt Sośna, Leszek Stroiński.
 

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...