Obronić IV ligę dla Sępólna

Tomasz Aderjahn, 26 styczeń 2013, 23:44
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Przygotowania do sezonu pełną parą rozpoczęli piłkarze Krajny, którzy w rundzie wiosennej będą musieli bronić IV-ligowego bytu. Zadanie z pewnością nie będzie łatwe, gdyż w tym sezonie w lidze nie ma słabych drużyn. Jest to jednak zadanie w pełni wykonalne, gdyż skład się nieco zmieni, a sporo mówi się również o kłopotach innych drużyn, co może mieć również wpływ na wyniki w rundzie wiosennej
Obronić IV ligę dla Sępólna

Drużyna Krajny wszystkie sparingi zagra na sztucznych murawach, gdzie zmierzy sie m.in. z Chojniczanką II. Fot. Tomasz Aderjahn

Na dalsze prowadzenie drużyny zdecydował się duet Sławomir Kos-mela - Maciej Lipiński. Skład ulegnie pewnym zmianom. Do zespołu na pewno dołączy bardzo lubiany w Sępólnie Artur Dądela, który na dłuższy czas powrócił do kraju. Są też spore szanse na powrót do drużyny Bartka Migawy. Zawodnik już trenuje z zespołem, jednak cały czas nie jest znana jego przynależność klubowa. – Z Bartkiem jest troszkę dziwna sprawa. W lecie klub ze Słupska zdecydował się na transfer tego piłkarza. Wszystko mieliśmy ustalone i podpisane dokumenty, jednak Gryf nie wywiązał się z tych umów. Nie wpłacił nam pierwszej raty za zawodnika, a z końcem stycznia mija termin drugiej raty. Jeżeli po tym czasie nie będzie żadnej reakcji ze strony klubu ze Słupska, wysyłamy do PZPN pismo o unieważnienie transferu definitywnego, gdyż tylko centrala w Warszawie może podejmować takie decyzje – wyjaśnia zagmatwaną sprawę z transferem B. Migawy prezes Krajny J. Tadych. Wiadomo natomiast, że do drużyny Krajny nie wróci Ł. Nowak.  W pewnym czasie pojawiła się możliwość powrotu tego piłkarza, jednak teraz sprawa jest już praktycznie rozstrzygnięta. Chęć dalszej gry w Cuiavii potwierdził sam piłkarz, chociaż jeszcze oficjalnie nic nie jest załatwione. – Klub z Inowrocławia jeszcze się do nas nie zgłosił w sprawie transferu Łukasza, więc jest nadal naszym piłkarzem. Nie zamierzamy jednak blokować zawodnika. Jak tylko Cuiavia podejmie rozmowy, to będziemy załatwiać dalej tę sprawę – mówi o sprawach z definitywnym transferem Ł. Nowaka prezes sępoleńskiego klubu. Wszystko wskazuje na to, że wiosną kibice nie zobaczą w składzie piłkarzy z Chojnic i Tucholi. Tak całą sytuację wyjaśnia prezes J. Tadych: – Cała czwórka, a więc Szymon Jędrzejewski, Karol Michalak, Mirosław Ostrowski i Jakub Orłowski, jest naszymi piłkarzami. Szymon zgłaszał nam, że w związku z pracą nie będzie w stanie przyjeżdżać na treningi. Kilka klubów pytało o tego piłkarza, więc jest prawdopodobne, że odejdzie on od nas. Pozostali na razie nie dali nam znać, więc nie wiemy, co oni zamierzają. Na pewno nie oddamy ich za darmo, gdyż ponieśliśmy jako klub pewien wkład finansowy. Jeżeli kluby będą zainteresowane tymi piłkarzami i się do nas zgłoszą, na pewno podejmiemy rozmowy.
Wstępną chęć powrotu do drużyny wyraziło również kilku piłkarzy, którzy wcześniej grali już w drużynie Krajny, a obecnie nie grają w żadnym z klubów. Jak więc widać, wielce prawdopodobne jest, że skład Krajny ponownie będzie oparty na piłkarzach naszego powiatu.
Obecnie drużyna na pełnych obrotach ładuje akumulatory, trenując trzy razy w tygodniu na hali. Począwszy od lutego, sępoleńska Krajna w każdy weekend rozgrywać będzie spotkania sparingowe. Podobnie jak w latach ubiegłych, kibice, aby zobaczyć w akcji drużynę, będą musieli wybrać się do Bydgoszczy lub Chojnic. W obecnej sytuacji klubu absolutnie nie dziwi taki obrót sprawy. Lepiej wynająć odśnieżoną i dobrze przygotowaną sztuczną trawę w Bydgoszczy, aniżeli płacić porównywalne stawki za wynajęcie własnej, nieodśnieżonej płyty od CSiR. Pierwszym sparingpartnerem Krajny będzie już w sobotę 2 lutego Pomorzanin Serock. Spotkanie odbędzie się na sztucznej płycie przy ul. Słowiańskiej w Bydgoszczy. W kolejne soboty Krajna zagra kolejno z Tucholanką Tuchola, Chojniczanką II, Strażakiem Przechowo, Piastem Człuchów, Wdą Świecie i na zkończenie ponownie z Chojniczanką II. W miedzyczasie dojdzie jeszcze do pojedynku z Gromem Więcbork.
Warto przyjrzeć się pokrótce temu, co czekać będzie sępoleńską Krajnę  w lidze. Niemal na pewno IV ligę w tym sezonie opuszczą minimum trzy drużyny. Obecnie zespół Krajny znajduje się na miejscu spadkowym, tak więc będzie wiosną o co grać. Wszystko przez wycofanie się z II ligi Lecha Rypin, który od przyszłego sezonu będzie zdegradowany do IV ligi. Do tego dojdzie spadkowicz z III ligi oraz najlepsze drużyny z ligi okręgowej. W tabeli obecnie przed Krajną znajduje się kilka ekip, które są absolutnie w zasięgu sępoleńskiej drużyny. Sporo słyszy się o kłopotach finansowych, a co za tym idzie i kadrowych kolejnych kilku IV-ligowców. Szansa na utrzymanie IV ligi dla Sępólna jest więc spora, a jak będzie, przekonamy się już niebawem.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
Ring tonący w kolorowych światłach, sędziowie w białych koszulach i...
Marcin Plener, oszczepnik Krajny Sępólno, do swojej bogatej...
W więcborskim ośrodku wczasowym ,,Tęcza”, z dala od...
Najwyżej oceniane
Dzisiaj ruszyła pierwsza kolejka Powiatowej Ligi tenisa Stołowego....
Podczas mistrzostw Polski młodziczek, zakończonych w niedzielę w...
Przez cały weekend na więcborskiej Plebance ryczały motocykle...