Pies policjanta zaatakował dziecko

Robert Środecki, 08 wrzesień 2016, 11:28
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Przed Wiejskim Ośrodkiem Kultury w Lutowie wałęsający się pies zaatakował 10-letniego chłopca. Dziecko trafiło do jednego z bydgoskich szpitali. Czeka je przeszczep skóry.

W sobotę 13 sierpnia w Wiejskim Ośrodku Kultury w Lutowie odbywało się przyjęcie weselne. Bawił się tam jeden z sępoleńskich radnych wraz z rodziną. W pewnym momencie weselna sielanka przerodziła się w dramat. – Przed wejściem na salę pies zaatakował mojego wnuka. Zdarł mu całą skórę z nosa. O godzinie 23.00 udaliśmy się do jednego  z bydgoskich szpitali. 21 września wnuk będzie miał wykonywany przeszczep skóry. Pies nie został zgłoszony na kwarantannę. Być może cały czas biega po Lutowie – relacjonuje przebieg zdarzenia Marian Herder, dziadek  Filipa.  – W tym dniu około godz. 22:55 Komenda Powiatowa Policji w Sępólnie została powiadomiona o pogryzieniu dziecka przez wałęsającego się psa. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili zgłoszenie, ustalając, że pokrzywdzonym jest 10-letni chłopiec. W sprawie wszczęto czynności wyjaśniające z art. 77 kw, tj. niezachowania należytych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Postępowanie ma wskazać osobę, która dopuściła się opisanego wykroczenia. Po jej ustaleniu i przesłuchaniu zostanie skierowany do sądu wniosek o jej ukaranie – informuje pod. Krzysztof Milachowski z Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie. Z ustaleniem winnego nie powinno być żadnego problemu. Dziadek i ojciec zaatakowanego chłopca w toku prywatnego śledztwa ustalili, że pies, który zaatakował dziecko, należy do policjanta mieszkającego w Lutowie, nieopodal Wiejskiego Ośrodka Kultury. Tę informację udało nam się potwierdzić. Wiemy również, że zwierzę było szczepione przeciwko wściekliźnie. – Apeluję do pana burmistrza, żeby jako gospodarz gminy wystąpił do policji i zmobilizował ją do zajęcia się tą sprawą. Opieka nad bezpańskimi psami jest zadaniem własnym gminy. Policjanci na zebraniach wiejskich straszą właścicieli psów surowymi mandatami, a sami nie potrafią upilnować swoich czworonogów – dodaje Marian Herder, zdenerwowany dziadek chłopca. Bezpańskie psy wałęsające po okolicznych wsiach są prawdziwą plagą. Temat opieki nad zwierzętami odżywa, gdy wydarzy się coś złego. Oby to nieszczęśliwe zdarzenie skłoniło do refleksji stosowne służby.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Marek Lewandowski z Sępólna po kilku latach intensywnej walki...
Bandy pijanych wyrostków wrzeszczących w niebogłosy w środku nocy,...
Najwyżej oceniane
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
- Nie chodzi o koncert, chodzi o spotkanie, o bycie razem -...
W sobotnie popołudnie na placu przy Wiejskim Ośrodku Kultury w...