Kamień

Pożar mieszkania

Robert Lida, 14 grudzień 2023, 10:44
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W czwartkowy poranek paliło się mieszkanie w budynku przy ulicy Sępoleńskiej. Jego mieszkańca ewakuowano przy pomocy drabiny przez okno. Straty liczone są w setkach tysięcy.
Pożar mieszkania

Z budynku ewakuowano 6 osób

Pożar mieszkania

Spłonęło całe wyposażenie mieszkania

Informację o pożarze dyżurny sępoleńskiej Komendy Powiatowej PSP otrzymał o godzinie 7.36. Z okien mieszkania na pierwszym piętrze najpierw wydobywał się gęsty dym, a później „żywy” ogień. Jednym z pierwszych na miejscu zdarzenia był emerytowany strażak zawodowy, a obecnie prezes gminny Ochotniczych Straży Pożarnych w Kamieniu Andrzej Pałubicki. 
– Po prostu zadziałał strażacki instynkt. Od razu pomyślałem o ludziach, którzy mogą się znajdować w środku. Wejście do mieszkania klatką schodową było odcięte przez ogień, dlatego razem z druhami z naszej OSP przy pomocy drabiny przez okno wyprowadziliśmy mężczyznę, który tam mieszka – mówi prezes Pałubicki. 
Budynek, w którym się paliło, znajduje się dosłownie 100 metrów od remizy OSP Kamień, dlatego jako pierwsi na miejscu byli miejscowi strażacy z prezesem Damianem Rybackim na czele. Dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Sępólnie zadysponował w sumie 7 zastępów strażaków oraz podnośnik hydrauliczny. Jednym z pierwszych na miejscu był również burmistrz Kamienia Wojciech Głomski.
– Jak strażacy tego pana wyprowadzili przez okno, to ja go od razu przejąłem i zaprowadziłem do świetlicy byłego gimnazjum. Od razu wezwaliśmy pogotowie. Lekarz zdecydował o zabraniu go do szpitala w Chojnicach. Chodziło o to, aby pobrać mu krew i stwierdzić, czy nie doszło do podtrucia organizmu – relacjonuje burmistrz Kamienia. 
– Dla pogorzelców z tego budynku mamy do dyspozycji trzy mieszkania, tak że mają gdzie mieszkać. Z tego, co wiem, już dostały pierwsze zasiłki po 10 tysięcy złotych z opieki społecznej. Zajęliśmy się również drugim psem, który przeżył pożar. Ten, który był martwy, został przekazany do utylizacji – dodaje burmistrz. 
– W sumie w tym budynku zamieszkuje 6 osób. Te, które były na miejscu, ewakuowały się same jeszcze przed przybyciem na miejsce pierwszych ratowników. Spaliło się wyposażenie jednego pomieszczenia, ale gazy pożarowe, które mają ogromną temperaturę oraz zadymienie, spowodowały szkody również w innych pomieszczeniach. Na klatce schodowej temperatura była tak wysoka, że ze ścian spadły tynki. W mieszkaniu zaleźliśmy martwego psa – wilczura, który po prostu się zaczadził. Wyniesiono z niego również butlę gazową. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej – mówi st. kpt. Krzysztof Brzozowski, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo- -Gaśniczej PSP w Sępólnie.
W związku z prowadzoną akcją ruch na drodze krajowej był bardzo utrudniony. Po prostu strażacki sprzęt musiał stać na ulicy. W początkowej fazie akcji ruch był całkowicie zamknięty.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...