Piłkarska liga powiatowa

Sosenka rozjechana przez Firemana

Bartek Pankanin, Robert Lida, Piotr Pankanin, 10 październik 2016, 16:30
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Fireman jak tylko chce, to nie przebiera w środkach prowadzących do sukcesu. Dzisiaj z łatwością pokonał Sosenkę, która po wzmocnieniu Arielem powinna szybko zapomnieć o tak wielkich „wtopach”. W pozostałych meczach, wobec sporego chłodu, napastnicy również trochę pohulali. Tak więc bramek nie brakowało, a przecież o to w lidze powiatowej chodzi – zwycięzcom – ma się rozumieć
Sosenka rozjechana przez Firemana

W meczu Fireman - Sosenka Adrian Łabuszewski (97) strzelił dwa gole przypominając, że należy do najlepszych strzelców powiatówki. Fot. Bartek Pankanin

Orzeł Dąbrowa - LZS Lutówko 3:0 (1:0)
To był bardzo dobry i wyrównany mecz. Przyjście do Lutówka Waldka Burkiewicza robi dużą różnicę, ale koledzy muszą nauczyć się jego gry. Orzeł miał całe mnóstwo brakowych okazji, a wykorzystał tylko trzy. Dwie bramki strzelił Kamil Gbur, a jedną ekspiłkarz Lutówka Damian Raźny.

Obrol Obkas - Time Lubcza 3:0 (2:0)
Obrol walczył o fotel lidera tabeli, ale nie zachwycił. Do wygranej wystarczyło kilka szybszych akcji i niezawodny Domin. Goście nadal bez punktów, ale tego meczu nie muszą się wstydzić. W polu już wyglądało to nie najgorzej. Dwie Bramki strzelił Dominik Narloch, a jedną Dawid Wierzchucki.

Zryw Dąbrówka - FC Odrodzeni Mała Cerkwica 0:0

HZ Zamrate - WKS Wałdowo 3:1 (2:0)
Bramki dla HZ: Daniel Hermann, Marcin Gappa i Arkadiusz Szulc. Dla WKS Dawid Koziński.

Fireman Zabartowo Pęperzyn - Sosenka Sośno 7:3 (4:0)
Dobra passa Fireman wciąż trwa. Zawodnicy z Pęperzyna pewnie pokonali na swoim terenie gości z Sośna. Wysoka skuteczność piłkarzy gospodarzy przyniosła w efekcie 7 bramek, co ucieszyło lokalnych fanów piłki nożnej. Bramki dla Firemana zdobywali: 2 Adrian Łabuszewski, 2 Dawid Gierczyński, Paweł Jabłoński, Karol Poraziński i jedna samobójcza. Dla Sosenki trafiali: Marek Herzberg, Mariusz Twardy oraz Władysław Kłonowski.

Fuks II Wielowicz – Victoria Orzelek 2:4 (0:1)
Garstka kibiców oglądających ten mecz przez analogię odnosiła się do wczorajszej szmiry wykonaniu biało-czerwonych w drugiej połowie starcia z Duńczykami. Sensacyjny wynik z pierwszej połowy Fuks roztrwonił w mig, nie mając sił na rozkręcających się z wolna piłkarzy Victorii. Przed wyższą porażką gospodarzy uchronił świetnie spisujący się bramkarz Dawid Krzeczkowski i dobrze momentami grający obrońcy ustawiani przez Sławomira Szylinga. Bramki dla zwycięzców zdobyli: Krzysztof Myszkowski 2, Marcin Szreder i Wojciech Żelazny. Dla Fuksa II obie Dawid Kmiecik.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...