Trzecia parafiada

Robert Lida, 16 czerwiec 2013, 00:02
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Tłumy wypełniające plac za świetlicą wiejską w Dorotowie nikogo już nie dziwią. Po raz trzeci odbyła się tu impreza integrująca parafian w Sypniewie, czyli parafiada.
Trzecia   parafiada

Na sypniewską parafiadę najbardziej czekają dzieci. Fot. Robert Lida

Jak zwykle sprawcą tego gigantycznego zamieszania był sołtys Wymysłowa Zygmunt Głąb. Człowiek, który nie może usiedzieć w miejscu i ciągle wymyśla jakieś nowe formy zabawy dla mieszkańców. Człowiek, który mało mówi, a dużo robi. Jego pasja jest zaraźliwa. Przykładem jest coroczny turniej wsi o nazwie Wymysłowo, który przeniósł się na Wielkopolskę. W przyszłą sobotę w Wymysłowie koło Gostynia odbędzie się kolejna edycja tej imprezy.
W niedzielę o pogodę nikt nie musiał się martwić, ponieważ współorganizatorem imprezy był proboszcz z Sypniewa, ks. Andrzej Jasiński. Już tradycyjnie duszpasterz zafundował swoim owieczkom solidny kocioł grochówki. Parafia w Sypniewie swoim zasięgiem obejmuje sześć sołectw i wiele wsi, które w skład tych sołectw wchodzą (Sypniewo, Lubcza, Jeleń, Frydrychowo, Iłowo, Jazdrowo, Wymysłowo). W ramach parafiady przeprowadzono szereg konkursów dla dzieci i dorosłych. Organizatorzy zaproponowali w tym roku żywą muzykę. Zagrał zespół z gitarą i prawdziwą perkusją, a nie jakimś dudnieniem z płyty. Takich kapel niewiele już zostało. Panie z miejscowego KGW zadbały o podniebienia wszystkich obecnych, serwując znakomite wypieki. Bank Spółdzielczy w Więcborku fundował dla wszystkich dzieci popcorn i watę cukrową, a ksiądz proboszcz wspomnianą grochówkę. Ksiądz Andrzej nie mógł się nadziwić, że ma tylu parafian. Na niedzielnych mszach było ich jakby mniej.
Parafiada w Dorotowie zainaugurowała tegoroczny sezon festynów i turniejów wsi, których na pewno nie zabraknie. Jeśli ktoś chce zobaczyć, jak to się robi, musi koniecznie przyjechać do Dorotowa. Organizatorom po raz kolejny udało się oderwać mieszkańców od telewizorów i niedzielnej drzemki. Wielu do Dorotowa przyjechało rowerami, czyli w sposób aktywny. Ważne było spotkanie ze znajomymi i wielogodzinne rozmowy. Żaden komputer tego nie zastąpi.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...