Więcbork

Wykiwali inwestora

Robert Lida, 21 styczeń 2013, 17:00
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Bar Hangar oraz działka, na której jest położony, jest własnością gminy. Obecny dzierżawca nie chce go już użytkować, ale znalazł się chętny inwestor, który chciałby ponownie ożywić to miejsce. Jego plany zaakceptowali nawet radni, ale ostatecznie gmina nie chce mu wydzierżawić tej nieruchomości. Obiekt niszczeje, a gmina nie ma pieniędzy z dzierżawy. Inwestor czuje się oszukany.
Wykiwali inwestora

Bar hangar, dawna przystań żeglarska 34 WDH. Fot. Robert Środecki

Bar Hangar oraz działkę nad Jeziorem Więcborskim dzierżawi Dariusz Jodkowski. Umowa wygaśnie w 1015 roku, jednak dzierżawca nie chce już użytkować tego majątku. W tej sprawie wystosował do urzędu miejskiego oficjalne pismo. Jednocześnie do tego samego urzędu wpłynęły dwie oferty. Jedna dotyczyła kupna nieruchomości, a druga jej dzierżawy. W październiku sprawa była omawiana podczas obrad komisji rolnictwa, która zajmuje się również szeroko pojętą gospodarką komunalną. Radni kategorycznie sprzeciwili się sprzedaży tak atrakcyjnie położonej nieruchomości. W grę wchodzi więc jedynie dzierżawa. Ofertę złożyli Agata i Sebastian Stankowiczowie z Jelenia, właściciele tamtejszej karczmy. Inwestor przewidział w swojej ofercie remont kapitalny hangaru, urządzenie tam wypożyczalni sprzętu wodnego, budowę pomostu, placu zabaw, a także innych elementów infrastruktury turystycznej. Przy okazji Stankowiczowie planowali reaktywację klubu wioślarskiego i żeglarskiego. Byli już nawet po słowie z wicemistrzem olimpijskim Bartłomiejem Pawełczakiem, który miałby zająć się szkoleniem. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze do tego, aby zagospodarować pusty w tej chwili obiekt. Byłby on znakomitym uzupełnieniem oferty turystycznej Więcborka, a także oferty sportowej dla jego mieszkańców. Obecny dzierżawca w związku z przeprowadzonymi remontami, które zgodnie z umową zaliczono mu do czynszu, ma wobec gminy nadpłatę, ale ten problem jest do załatwienia.
– Rozmawiałem z panem Jodkowskim w tej sprawie. Po prostu zapłaciłbym mu kwotę nadpłaty i on by nie stracił. Zaakceptował ten pomysł. Niestety, pojawiły się jakieś niezrozumiałe dla mnie przeszkody, aby mi to wydzierżawić. Z pisma, które otrzymałem, oraz po spotkaniu z burmistrzem wnioskuję, że decyzja jest odmowna. Widocznie gmina nie chce zarobić na swoim majątku. Dla mnie temat jest już nieaktualny. Chciałem na to przedsięwzięcie pozyskać środki unijne, ale z końcem stycznia mija termin składania wniosków o dofinansowanie – mówi Sebastian Stankowicz.
O przyczyny odmownej decyzji spytaliśmy burmistrza Pawła Toczkę. Ten udzielenie odpowiedzi zlecił Michałowi Bąkowi, kierownikowi wydziału inwestycji urzędu miejskiego.
– Umowa dzierżawy z obecnym dzierżawcą obowiązuje do 2015 roku. Na dziś tej umowy nie wypowiadamy i nie podejmujemy żadnych kroków w stosunku do tej nieruchomości. Taka jest wola decydentów - mówi Michał Bąk.
Okazuje się więc, że gmina nie chce zagospodarowania wolnego obiektu i nie chce pieniędzy z dzierżawy.
Podobno jest to wynik lobbingu właścicieli pobliskich ośrodków wczasowych, którzy boją się konkurencji.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...