Kamil Rozenek
Użytkownik nie dodał opisu.
Komentarze napisane przez tego użytkownika
Moi drodzy, historia o tym, jak "w krótkim przemówieniu wiceburmistrz Jacek Masztakowski odwoływał się do patriotyzmu"
- Więcbork 31.01.2016 Jacek Masztakowski: "...23 stycznia jest symbolem zwycięstwa, ale 23 stycznia niech będzie też symbolem przyszłego Więcborka. Tego Więcborka, który zajmie takie miejsce w powiecie i województwie, jakie z niemal tysiącletnią historią mu się należy. Na które uczciwie zasłużył"
- Warszawa 11.11. 2009 śp. Prezydent Lech Kaczyński: „11 listopada jest symbolem zwycięstwa, po 123 latach, drugiej niepodległości Polski. Ale 11 listopada niech będzie też symbolem przyszłej Polski, tej Polski, która zajmie takie miejsce w Europie, jakie z jej ponad tysiącletniej historii, z jej bohaterskiej walki w wieku XIX i XX się należy, na które uczciwie zasłużyła..."
- Więcbork 31.01.2016 Jacek Masztakowski: „Patriotyzm bierze się z miłości, patriotyzm utożsamia się ze wspólnotą, ze wspólnoty, kultury i historii. Taki patriotyzm był wtedy i w równym stopniu potrzebny jest dzisiaj. Patriotyzm wpatrzony jest w przyszłość, ale musi mieć też korzenie w przeszłości. Musi mieć pamięć, bo nie ma patriotyzmu bez pamięci."
- Warszawa 11.11.2008 śp. Prezydent Lech Kaczyński: „...patriotyzm bierze się z miłości, z poczucia utożsamienia się ze wspólnotą, ze wspólnoty kultury, historii. I taki patriotyzm był wtedy i w równym stopniu potrzebny jest dzisiaj."
- Warszawa 11.11.2009 śp. Prezydent Lech Kaczyński: „Patriotyzm, który wpatrzony jest w przyszłość, ale musi mieć też korzenie, musi mieć też korzenie w przeszłości. Musi mieć pamięć, bo nie ma patriotyzmu bez pamięci..."
...zapewniam Was, że takich "inspirowanych" przemówień było całe mnóstwo. Dlatego też zwracam się do wiceburmistrza Jacka Masztakowskiego o wydobycie pokładów patriotyzmu z własnego serca i własnych przemyśleń.
Czekam na kolejne, płomienne przemówienie.
Bez wyrazów szacunku, z pozdrowieniem
Kamil
„W niedzielne popołudnie, z dala od owsiakowskiego zgiełku…”
„W Suchorączku niedzielne popołudnie upłynęło z dala od nieznośnego Owsiakowskiego jazgotu…”
No, no, no panie Naczelny. Ja również nie jestem entuzjastą nachalnych zabiegów o każdy grosz. Przyznam, że irytują mnie dzieciaki biegające z puszkami i ludzie oklejeni sercami. Ale pomyślałem sobie, że nic złego nie stanie się jeśli w ten jedyny dzień w roku zostanę w domu lub w jakiś inny sposób odizoluję się od tego "zgiełku" Nie mogę jednak nie popierać samej idei, która przyznam jest słuszna i nie ma tu co dłużej się rozpisywać.Napisałem to, ponieważ martwi mnie Pana indywidualne podejście do tematu. Jeśli ta gazeta ma być narzędziem do uzewnętrzniania Pańskich osobistych przekonań, emocji, partyjnych porachunków - to jest to małe. Pańscy czytelnicy mówią na tę Gazetę "szmatławiec" dziwi mnie tylko, że nadal kupują. Ja po prostu nie kupuję i nie mam problemu (analogicznie do sytuacji z WOŚP) Niezależnie od tego życzę powodzenia, więcej jasełek i obiektywnego pióra.
Pozdrawiam