Dwa spotkania ligowe rozegrali piłkarze Krajny. Najpierw w środę na własnym boisku pewnie i wysoko pokonali ostatni w tabeli Start. W sobotę natomiast w szalenie ważnym pojedynku dla układu dolnej części tabeli, niestety troszkę na własne życzenie, przegrali w Łabiszynie. Sytuacja w tabeli drużyny Krajny nie jest do pozazdroszczenia, gdyż obecnie znajdują się na miejscu spadkowym. Aby myśleć o utrzymaniu w IV lidze, trzeba wygrać ostatnie trzy spotkania, ale czy to się uda? Pierwsza odpowiedź już w sobotę w spotkaniu ostatniej szansy z Chełminanką.

Ciekawe wyniki padły w spotkaniach juniorów młodszych. Liderujący Grom do przerwy pewnie prowadził ze Spójnią. Niestety, w drugiej odsłonie goście ruszyli do odrabiania strat i zdołali doprowadzić do remisu. W końcówce jeszcze Grom bliski był wygranej, jednak po strzale głową B. Badziągowskiego piłka zatrzymała się na słupku. Zaskakujący wynik padł w Tucholi, gdzie TKP zremisowało z Kamionką. Większych kłopotów ze zwycięstwem nie mieli juniorzy Krajny, chociaż do przerwy był wynik remisowy.

Ostatnim akcentem tegorocznej Gimnazjalnej Ligi Siatkówki był turniej finałowy, który odbył się w Człuchowie. Same zawody były niezwykle ciekawe. Cztery z sześciu rozegranych spotkań kończyły się tie-breakami.

W Barcinie rozegrano Indywidualne i drużynowe mistrzostwa województwa żaków i żaczek w tenisie stołowym. Bardzo udany start odnotowała ekipa Krajny Sępólno, która powróciła z sześcioma medalami. Medal z najcenniejszego kruszcu zdobyła Julia Kała, która wygrała grę deblową wspólnie z J. Jackowską z Barcina. Ta sama tenisistka wspólnie z P. Rybacką zdobyła srebrny medal w turnieju drużynowym. Sporą niespodziankę sprawiła drużyna żaków, która w gronie wyżej notowanych zespołów zdobyła brązowy medal.

Bartek Bonk to jeden z najzdolniejszych polskich sztangistów, który będzie nas reprezentował niebawem na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. O początkach kariery sępólnianina i trudach przygotowań do igrzysk z Bartkiem rozmawia Przemysław Wilkowski.