11:32 26-08-2011
Zaczynał w więcborskim Towimorze w dziale zaopatrzenia. Sukcesywnie wspinał się po szczeblach zawodowej kariery, ratując zakład przed upadłością. Zachodzące zmiany sprawiły, że musiał opuścić miejsce pracy, w którym spędził 17 lat. Postanowił skorzystać z rad przyjaciół i założył własną firmę. Dziś jest europejskim potentatem w produkcji elementów złącznych hydrauliki siłowej. Zdaje sobie sprawę z własnej wartości, dlatego o przyszłość firmy jest spokojny. Twierdzi, że kryzys ekonomiczny był dla niego bodźcem do rozwoju zakładu. O historii Bemixu z jego właścicielem Benedyktem Mieszczakiem rozmawia Robert Środecki. Komentarze do artykułu "Potentat, co się kryzysów nie lęka". |
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać wpis.