14:20 14-12-2017

Bezcenne dzieła sztuki, łapczywi naziści i nieustanna gra w kotka i myszkę pomiędzy hitlerowcami, którzy myśleli już o zabezpieczeniu własnej przyszłości, a aliantami, których celem było zachować jak najwięcej z materialnego dziedzictwa kulturowego Europy. I nie myślcie, że chodzi tylko o bursztynową komnatę, złoto Wrocławia czy skarby zachodnioeuropejskich muzeów. Grabież dóbr kultury przyjęła olbrzymie rozmiary i nawet nasze Sępólno odegrało swoją małą rolę w walce o być albo nie być muzeów.

Komentarze do artykułu "Sezamie otwórz się, czyli jak skarby toruńskiego muzeum przetrwały wojnę w Sępólnie".

Odpowiedz