09:39 15-02-2015
Brydżowej drużynie Bemix Więcbork nie udało się awansować do I ligi, a zespół ostatecznie zajął 5 miejsce w rozgrywkach II ligi grupa północno-zachodnia. To ogromny sukces, zważywszy na fakt, że rywalami więcborczan były drużyny z dużych ośrodków: Słupska, Zielonej Góry, Konina czy Poznania. Bemix ma jednak w swoim składzie nejlepszego i najskuteczniejszego zawodnika rozgrywek I i II ligi, Bohdana Pliszkę. Mieszkający w Trzcianach Bohdan Pliszka, który w przeszłości ocierał się o kadrę zawodową, mówi, że nie miał wyjścia, musiał się nauczyć tej gry, ponieważ w jego rodzinnym domu brakowało czwartego do brydża. Przyznaje również, że w domu nie ma ani jednej talii kart. Z szacunku dla żony. Z najlepszym brydżystą I i II ligi rozmawia Robert Lida. Komentarze do artykułu "W domu nie było czwartego do brydża". |
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać wpis.