18:40 16-09-2011

Krajna rozegrała najlepszy mecz w niedawno rozpoczętym sezonie. Niestety, do szczęścia zabrakło kilkudziesięciu sekund. Ostatnia bramka dla gości padła w doliczonym czasie gry. Pomimo tak mocno przetrzebionego składu, uzupełnionego piłkarzami drugiej drużyny, wszyscy piłkarze zagrali z wielkim poświęceniem i ogromną wolą walki. Lider rozgrywek IV ligi przyjechał do Sępólna bardzo pewny końcowego sukcesu. Natrafił jednak na zdeterminowaną drużynę Krajny i sensacyjny wynik był bardzo blisko. Spotkania nie oglądał trener M. Lipiński, który kilka dni wcześniej przeszedł operację rekonstrukcji wiązadeł, a w meczu z Pogonią zastępował go na ławce trenerskiej S. Kosmela.

Komentarze do artykułu "Zabrakło kilkudziesięciu sekund".

Odpowiedz