Siedzi przed ścianą elektronicznych urządzeń, w ręku mikrofon. Kręcąc czarną gałką, nasłuchuje, czy w eterze ktoś się odezwie. Wiele z tych urządzeń wykonał sam. Jak mówi, bardziej od nawiązywania łączności fascynuje go budowanie urządzeń radiowych. Chociaż całe życie zawodowe poświęcił rolnictwu, to właśnie elektronika jest jego największą pasją. Pan Grzegorz krótkofalarstwem zajmuje się od 32 lat i jest ostatnim czynnym krótkofalowcem w powiecie sępoleńskim. Niestety, w dobie telefonów komórkowych i internetu już tylko nieliczni w naszym kraju zajmują się krótkofalarstwem. Z Grzegorzem Gawdzikiem ze Skarpy o jego nietypowej pasji rozmawia Robert Lida.
Robert Lida