Przez wiele lat w rowie przy drodze Lutówko - Czyżkowo można było zauważyć obramowanie z kamieni i metalowy krzyż. Miejscowi składali tam kwiaty i palili znicze. Na temat tego miejsca krążyły rozmaite teorie. Jedna z nich mówiła, że pochowano tam polskich żołnierzy, a nawet oficerów. Najbardziej prawdopodobna wydaje się być jednak historia opowiedziana przez byłego mieszkańca Lutówka Eugeniusza Adamczaka, która mówi, że to mogiła dwóch łotewskich żołnierzy zastrzelonych w ostatnich dniach wojny przez Rosjan. W piątek odbyła się ekshumacja ich szczątków przeprowadzona przez Pracownię Badań Historycznych i Archeologicznych ,,Pomost” z Poznania.
Robert Lida