Od wielu dni organizatorzy dożynek w Sośnie obserwowali prognozy pogody, a te zmieniały się z godziny na godzinę. Niemal pewne było to, że spadnie deszcz, ale nie było wiadomo, o której godzinie. Dlatego podjęto decyzję o przygotowaniu dwóch miejsc dla przeprowadzenia oficjalnych uroczystości. Jedno z nich na asfaltowym boisku szkoły podstawowej, a drugie w jej hali sportowej. Ostatecznie zdecydowano się na ten drugi wariant.
Wiadomości Krajeńskie, Robert Lida