12:40 07-09-2017

Gdy bicie kościelnych dzwonów ogłaszało wybuch I wojny światowej, niektórzy, zwłaszcza ci przesiąknięci pruskim militaryzmem, autentycznie się ucieszyli. Ale prędko zrzedły im miny, bo już niedługo mieli przekonać się na własne oczy, jak ciężkie nadchodzą czasy. Pierwsi doświadczyli tego mieszkańcy Chojnic. Później to samo dotknęło mieszkańców Kamienia oraz Więcborka.

Komentarze do artykułu "Bolesne przebudzenie, czyli jak wojna wysiadła na dworcu. Część I".

Odpowiedz