Kategoria: Liga powiatowa

W niedzielnej kolejce ligi powiatowej część drużyn urządziła sobie ostre strzelanie, mocno rozbijając rywali. Mogli sobie na to pozwolić, gdyż rywalizowali z ekipami teoretycznie słabszymi.

Kolejny weekend ligi powiatowej przyniósł ciekawe rozstrzygnięcia. Najlepsze spotkanie odbyło się w Zamartem, gdzie miejscowy HZ nie zdołał zatrzymać rozpędzonej drużyny z Piaseczna. We wszystkich spotkaniach padły trzy remisy i trzy razy zwyciężali goście. Nikomu z gospodarzy nie udało się pokonać rywala.

Najwięcej emocji dostarczył kibicom obu drużyn mecz LZS Piaseczno - LZS Płocicz. Na jego wynik najbardziej zapracował Kamil Jeliński.

W II kolejce ligi powiatowej piłkarze zmagali się nie tylko z rywalami, ale również z nieprzychylna aurą. Silny wiatr i momentami obfite opady deszczu dawały się we znaki. Najbliżej sprawienia sensacji była Sosenka, która mogła wywieźć punkt z Orzełka. Niezłe strzelanie urządzili sobie piłkarze LZS Piaseczno.

Chodzi oczywiście o kolejny sezon rozgrywek piłkarskiej ligi powiatowej i rundę jesienną, zainaugurowaną dzisiaj na boiskach powiatu sępoleńskiego. Nazwa rundy nie ma nic wspólnego z letnią aurą, która towarzyszyła piłkarzom i ich kibicom na wszystkich boiskach. Naszą ciekawość ogniskował pojedynek beniaminka z Malej Cerkwicy, któremu los sprawił sporego figla i zesłał aktualnego mistrza.

Po planowanym zwycięstwie nad LZS Lutówko w ostatnim meczu zakończonego właśnie sezonu, mistrzowski tron przypadł w udziale najlepszej drużynie - HZ LZS Zamarte. Zwycięstwo “Ziemniaków” przypieczętowała porażka Victorii Orzełek w wyjazdowym meczu na boisku w Piasecznie, gdzie padł rekord frekwencji. Ostatni pojedynek miejscowych, wieńczący zdobycie trzeciego miejsca, oglądało ponad 530 widzów!

Kolejna seria spotkań ligi powiatowej nie wniosła nic szczególnego. Na szczycie tabeli bez zmian - czołowe drużyny zdobyły komplet punktów. Fanów Orła Dąbrowa martwi porażka z Lubczą na własnym boisku. Smutek tym większy, ponieważ Orzeł systematycznie obniża lot, stając się ptaszyskiem pozbawionym właściwej sobie drapieżności.

W tej kolejce ligi powiatowej trzeba było pogodzić uroki pięknej wiosny, niedzieli wyborczej oraz bardzo ważnego spotkania pomiędzy liderem - HZ Zamarte a wiceliderem - Victorią Orzełek. Nie żałował ten, kto nade wszystko upatrzył sobie właśnie to spotkanie, po którym Victoria przegoniła kolegów zza miedzy przewodząc w tabeli. Czy na dobre? W Orzełku nie ma innej opcji!

Kolejna kolejka rundy wiosennej ligi powiatowej wprawdzie oszczędziła niespodzianek, jednak dobrych widowisk i emocji nie brakowało. Zwłaszcza w Obkasie, gdzie jednym trefieniem Obrol pokonał Time Lubcza, a także w Dąbrowie. Tam Orzeł i „Ziemniaki” stworzyli dobre widowisko, w którym pierwszoplanową rolę grał Arkadiusz Szulc. Oklaski!

Dzisiejsza aura nie rozpieszczała piłkarzy ligi powiatowej, zimno i porwisty wiatr towarzyszył zmaganiom ambitnych drużyn na wszystkich boiskach. Trudne warunki zweryfikowały dyspozycje poszczególnych zawodników i zespołów ubiegających się o miano mistrzów. Nie da się ukryć, że dwie drużyny z gminy Kamień: HZ Zamarte i Victoria Orzełek najprawdopodobniej rozstrzygną kto zasiądzie na mistrzowskim tronie. Po kolejnej porażce z tej rywalizacji praktycznie odpadł obkaski Obrol. Królem strzelców kolejki został Krystian Pyszka (Time Lubcza), który w meczu z Wałdowem strzelił cztery gole.