Rewitalizacja otoczenia kościoła parafialnego śimaczy się od października, a końca prac nie widać. Mieszkańcy powoli tracą cierpliwość. Budowlańcy w pierwszej kolejności rozkopali teren przylegający do kostnicy, a teraz omijają go szerokim łukiem. Przejście ulicą Kościelną jest praktycznie niemożliwe, a obsługa pogrzebów musi poruszać się w błocie po kolana.
Robert Lida