Zakończyły się Klubowe Mistrzostwa Europy, czyli Puchar Konfederacji 2012. Na turniej do Sępólna przyjechali najlepsi warcabiści z Rosi i Holandii, a stawkę uzupełnili zawodnicy z Polski oraz reprezentacja Krajny Sępólno.
Bratobójczy bój o start w igrzyskach olimpijskich w Londynie pomiędzy Karolem Porożyńskim i Kacprem Ziemińskim dobiegł końca. Żeglarze Sejk Pogoń Szczecin mieli trzy okazje do udowodnienia swojej wyższości. W wewnętrznej rywalizacji najlepiej wypadł Kacper, który po raz drugi będzie reprezentował Polskę na Igrzyskach Olimpijskich.
O wyjątkowym pechu może mówić Karol, który po raz drugi wywalczył kwalifikację dla kraju i po raz drugi na igrzyska nie pojedzie.
Blisko komplet publiczności oglądał zwycięstwo drużyny z Chojnic, która w ostatnim spotkaniu sezonu pokonała GKS Futsal Tychy 6:4. Spotkanie gościnnie rozegrano w hali Krajna Arena.
Najbardziej porywające widowisko obserwowaliśmy w Sotnie. Miejscowy TomDach wprawdzie nie sporostał Firemanowi trochę z Pęperzyna, trochę z Zabartowa, ale walka była naprawdę zażarta. Już w 8. min było 1:1, w 60. min 2:1, w 66. min 2:2, w 69. min 2:3. Wynik 3:3 ustalono w 75. min. 5 min przed końcem bląd sędziego wypaczył wynik spotkania. Ten mecz powinien zakończyć się zwycięstwem Sitna 4:3.
Przed laty zainicjował ją ks. Andrzej Szopiński, ówczesny wikariusz więcborskiej parafii - obecnie dyrektor Collegium Marianum w Pelplinie. Przez wiele lat pątnicy pokonywali trasę Więcbork - Górka Klasztorna. W tym roku Pielgrzymka ruszyła z Sępólna. Na jej czele, przedstawiając historię góreckiego sanktuarium, szedł niestrudzony ks. prałat Marian Kotewicz.
Po zwycięstwie na własnym boisku ze Startem Radziejów wydawało się, że piłkarze Krajny pójdą za ciosem i zwycięstwem w Łabiszynie przybliżą się do utrzymania w IV lidze. Niestety, tak się nie stało.
Przed Sądem Rejonowym w Tucholi miał się rozpocząć proces Zdzisławy L., byłej skarbniczki kasy zapomogowo-pożyczkowej pracowników gminnej oświaty w Więcborku, oskarżonej o kradzież wkładów zgromadzonych w kasie, tj. 162.872,55 złotych. Proces odroczono.
W Zakrzewku spłonęła doszczętnie stodoła wraz z wyposażeniem. Przypuszczalną przyczyną pożaru, do jakiego doszło w ubiegłym tygodniu, było zwarcie instalacji elektrycznej. Z żywiołem przez 4 godziny walczyło 30 strażaków.