W ostatnich tygodniach pracownicy gminnych spółek wodnych działają na zasadzie pogotowia, nieustannie walcząc z rozlewiskami na polach. Nie zawsze przyczyną ich powstawania jest nadmiar wody czy nieprawidłowo działające urządzenia melioracyjne. Czasami winę ponosi po prostu ludzka głupota.
Wiadomości Krajeńskie, Robert Lida