60 lat ,,Gromu” Więcbork
Eugeniusz Nowak i Michał Dołożenko wyróżniają Romana Kriese - ostoję obrony Gromu z lat 60. i 70. ub. wieku
Uroczystości jubileuszowe rozpoczęli najmłodsi piłkarze Gromu biorący udział w okolicznościowym turnieju pod bacznym okiem swoich opiekunów. Ich popisy podziwiali rodzice, rodzeństwo oraz przechodni widzowie.
Wokół boiska ostatnim pracom organizacyjnym dowodził sam prezes Sylwester Trzósło, dźwigający ławki rozstawiane przed sceną, z której przemówił za kilka godzin. Rosnąca temperatura udzieliła się także innym działaczom klubu m.in.: Annie Łańskiej, Łukaszowi Mieszczakowi, Wojciechowi Janickiemu, Mariuszowi Garsztce, Grzegorzowi Ozimkiewiczowi. Każdy z nich miał tego dnia pełne ręce roboty, by uroczystości jubileuszowe wypadły jak najbardziej okazale.
Zanim jednak do nich doszło, uwagę na sobie skupiły drużyny piłkarskie oldbojów i juniorów młodszych. Wynik nie miał w tym przypadku żadnego znaczenia. Rzecz w tym, żeby w świątecznym nastroju stare piłkarskie wygi zmierzyły siły z przyszłością Gromu. A ta, sądząc z gry młodzieży, rysuje się obiecująco.
Z oddali poprzecznego boiska dobiegał brzęk żelastwa. To plejada więcborskich ciężarowców zebrała się wokół pomostu siłowni w lasku miejskim, by miniturniejem uczcić święto klubu, pod którego skrzydłami odnosili największe sukcesy. Henryk Dueskau jeszcze raz zjednał wokół siebie własnych wychowanków, którzy w towarzystwie najmłodszych zawodników na komendy: – Trzymaj! – Trzymaj! – Opuść! rwali i podrzucali ciężary jak za dawnych lat.
Kiedy przyszedł czas na dekorację siłaczy, w stroną stadionu zmierzało coraz więcej więcborczan, a także wczasowiczów i zaproszonych gości. Pięknie położony obiekt stanowi na co dzień wizytówkę Więcborka. W tak szczególnym dniu, podsumowującym 60-letni dorobek sportowy miasta, lśnił jednak niczym perełka głaskana wodami jeziora i zielenią kłaniającego się parku. Właśnie naprzeciw niego umieszczono główną scenę rocznicowych uroczystości. Być może z niezamierzonym przesłaniem w cieniu słońca stawali ludzie najbardziej zasłużeni dla Gromu, głównie w ostatnich latach. W promieniach słońca, niczym kibice, zasiedli goście zgodnie z jedynie słuszną teorią, podkreślającą nieustannie, że prawdziwy sport bez widzów nie istnieje.
Wśród gości od licznych zastępów tworzących klub od podstaw przez sześć dziesięcioleci, nie kipiało. Prekursorów już nie ma, a wielu najstarszych zwyczajnie zabrakło. Roman Kriese, Benon Słupikowski, Kazimierz Stasiak, Henryk Głyżewski, Ewa Sobiech, Kazimierz Łański - to wszyscy z dziesiątek i setek ludzi Gromu z lat jego świetności, oklaskiwanej przez całe rzesze oddanych kibiców. Znacznie więcej pojawiło się młodszych roczników - głównie piłkarzy. Wśród nich byli: Zdzisław Błociński, Krzysztof Zychla, Lechosław Nowak, Janusz Kamiński, Sławomir Kosmela, ks. Wojciech Murawski, Wojciech Janicki, a także ciężarowcy: Henryk Dueskau, Marek Ksobiak, Jacek Lewandowski, Jan Chomik, Marian Chęś, Marcin Łański i inni.
Wśród specjalnych gości zasiedli m.in.: poseł RP Tomasz Latos, przewodnicząca Rady Miejskiej w Więcborku Grażyna Witczak, burmistrz Więcborka Waldemar Kuszewski, wicestarosta sępoleński Andrzej Marach, wicestarosta nakielski Andrzej Kinderman, wiceprezes PZPN Eugeniusz Nowak, wiceprezes K-PZPN Michał Dołożenko, wiceprezes PZPC Jacek Zawadzki, prezes MGLKS Tarpan Mrocza Henryk Szynal, prezes BS Więcbork Adam Trzos.
Uroczystości prowadził Jacek Masztakowski. Wiceburmistrz i trener młodych piłkarzy Gromu w jednej osobie postawił na tempo, adekwatne do tego, w jakim drużyna seniorów awansowała do ligi okręgowej. Tak więc w krótkim czasie retrospekcja zbratała się z współczesnością, popartą wizją przyszłości klubu stawiającego głównie na futbol. Tomasz Latos odczytał list sekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Eugeniusz Nowak zaś treść słów Zbigniewa Bońka - prezesa PZPN, który grał na więcborskim boisku. Życzenia Gromowi składali m.in.: Adam Trzos - prezes BS Więcbork - ważnego dla klubu sponsora, Henryk Szynal - prezes Tarpana Mrocza, Tomasz Aderjahn - sekretarz sępoleńskiej Krajny. Nie zabrakło zaskakującego momentu, kiedy to były piłkarz Gromu ks. Wojciech Murawski po ciepłych słowach pod adresem swojego byłego klubu pobłogosławił jubileusz i wszystkich jego uczestników. Z kolei Eugeniusz Nowak odznaczył działaczy. Medale i odznaki PZPN i K-PZPN otrzymali: Zdzisław Błociński, Benedykt Mieszczak, Krzysztof Zychla, Krzysztof Wrzesiński, Sławomir Kosmela, Jacek Masztakowski, Wojciech Janicki, Sylwester Trzósło, Waldemar Adamski, Mirosław Kosmela, Roman Kriese, Mariusz Garsztka, Waldemar Janicki. Prezes Gromu Sylwester Trzósło i wiceprezes Anna Łańska z okazji jubileuszu wyróżnili byłych zawodników. Na liście znaleźli się: Brygida Begiert, Krzysztof Zychla, Janusz Kamiński, Jarosław Nowak, Mariusz Garsztka, Marcin Kogut, Izabela Gorgoń, Adrian Brączyk, Jan Chomik, Dawid Lewandowski, Marcin Łański, Henryk Dueskau, Marek Ksobiak, Marian Hęś, Beata Prei-Kowalska, Nina Steppa. ,,Złotym butem” - nagrodą klubu za wieloletnią grę, pracę trenerską oraz godne reprezentowanie barw MGLKS Grom Więcbork uhonorowany został Sławomir Kosmela.
Na koniec władze Gromu pochyliły się wdzięcznie przed długą listą swoich sponsorów, bez których trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie kultury fizycznej w prowincjonalnym środowisku , ale także fetowania sukcesów i jubileuszy.
Najprawdopodobniej za 10 lat działacze Gromu zorganizują uroczystości następnego jubileuszu. Czy będzie on naznaczony kolejnym awansem drużyny piłkarskiej? A może gradem medali ciężarowców albo odrodzonych i nowych sekcji?
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.