Budżet to zarządzanie, a nie bezładne wydawanie pieniędzy

Robert Lida, 07 czerwiec 2015, 05:52
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Rada Miejska przyjęła w środę sprawozdanie z wykonanie budżetu 2014 roku i udzieliła burmistrzowi absolutorium. Wiadomo jednak, że to nie ta rada i nie ten burmistrz byli odpowiedzialni za ten budżet. O pewnej filozofii wydawania publicznych pieniędzy mówiła w swoim wystąpieniu wiceprzewodnicząca Anna Łańska. To nie spodobało się części radnych z poprzedniej ekipy.
Budżet to zarządzanie, a nie bezładne wydawanie pieniędzy

Wiceprzewodnicząca Anna Łańska liczy publiczne pieniądze. Fot. Robert Lida

Dokładnie rok temu komisja rewizyjna postawiła wniosek o nieudzielenie absolutorium burmistrzowi Pawłowi Toczce. To był jak dotąd pierwszy i jedyny taki przypadek w historii samorządu na terenie powiatu sępoleńskiego. Ostatecznie burmistrzowi absolutorium udzielono, ale żółta kartka, którą pokazali mu radni, musiała go zdyscyplinować. Dlatego w budżecie 2014 roku nie należało się spodziewać jakichś poważnych wpadek. Dochody budżetu wykonano w kwocie 42,309 mln zł, co stanowi 97,85% planu. Natomiast wydatki wykonano w kwocie 42,583. mln złotych czyli 94,97% planu. Odchyłka po stronie dochodów spowodowana jest tym, że dotacja na budowę targowiska wpłynęła do budżetu już w tym roku, a dokładnie 8 stycznia. Ponadto gmina nie otrzymała dotacji na remont świetlic wiejskich. Z kolei największy wpływ na niewykonanie wydatków miało przeniesienie inwestycji polegającej na rekultywacji gminnego wysypiska śmieci na rok obecny. Najważniejszym źródłem dochodów gminy były subwencje rządowe, które stanowiły 38,8% dochodów. Wśród dochodów własnych najważniejszym źródłem wpływów były udziały w podatku dochodowym od osób fizycznych, tj. 11% dochodów ogółem .W 2014 roku gmina pozyskała z Unii Europejskiej 2.542.591,73 zł. Na koniec roku zaległości z tytułu podatków i opłat lokalnych wynosiły 606.706 zł, czyli 1,4% dochodów ogółem. Największy udział w wydatkach mają wydatki na wynagrodzenia w kwocie 13.230.944 zł  oraz na świadczenia społeczne 6.668.198 zł. W stosunku do roku 2013 zmniejszyła się o 246.579 zł  wartość umorzeń podatków lokalnych. Gminnych podatników w celu ściągnięcia zaległości dyscyplinowano upomnieniami w ilości 1633. Wystawiono również 293 tytuły wykonawcze. Zaległości dotyczą również opłaty śmieciowej. Na koniec 2014 roku wynosiły one 96.521 zł. Widomo, że za kadencji burmistrza Toczki gmina balansowała na granicy dopuszczalnego zadłużenia. Na koniec 2014 roku wynosiło ono 18.379.590 złotych. W związku z tym wydatki na obsługę długu wyniosły 646.062 złote. Spłat kredytów i pożyczek dokonywano w terminie. W tym czasie gmina wyemitowała obligacje komunalne na łączną kwotę 15.210.0000 zł. Emisja służyła sfinansowaniu planowanego deficytu  budżetowego. Gmina dokonała też częściowej konsolidacji zadłużenia na kwotę 14.4000.0000 zł. Ostateczny termin wykupu obligacji mija w 2027 roku. Sprawozdania z wykonania budżetu przedstawione przez skarbnik Alinę Kruk pozytywnie oceniła Regionalna Izba Obrachunkowa w Bydgoszczy oraz komisja rewizyjna, wnioskując o przyjęcie tych sprawozdań i udzielenie burmistrzowi absolutorium. Radni nie garnęli się do dyskusji, ale nieco dłuższe wystąpienie wiceprzewodniczącej Anny Łańskiej musiało skłonić do refleksji.
– Dzisiejsze glosowanie nad przyjęciem sprawozdania za 2014 rok oraz za udzieleniem burmistrzowi absolutorium za ten okres jest trudne dla nas jako radnych, a szczególnie tych, którzy po raz pierwszy zasiadają w radzie. Sprawozdanie to bowiem składa inny burmistrz niż ten, który ten budżet przygotował i realizował. Nie jest to sytuacja komfortowa. Wielu z nas szło do wyborów z hasłem „lepiej, mądrzej, oszczędniej”, mając na uwadze sposób sprawowania władzy, jak i sposób prowadzenia gospodarki finansowej przez poprzednie władze. W wielu punktach budżet roku 2014 nam się nie podobał, szczególnie mam na myśli rozbudowane wydatki inwestycyjne ponad możliwości finansowe, których wykonanie po raz kolejny zwiększyło dług publiczny. Ta polityka wymusza szukanie oszczędności i ograniczenie procesu inwestycyjnego w kolejnych latach. Jednakże największy sprzeciw powstał w momencie, kiedy w tegorocznym budżecie musimy znaleźć środki na poprawienie niedokończonych, zaniechanych lub źle zaplanowanych inwestycji. Tych przykładów nie trzeba daleko szukać. Wspomnę tylko o niefortunnym połączeniu szkół w Sypniewie i związaną z tym rozbudową placówki, niezaplanowanych wydatkach na rozbudowę cmentarza komunalnego, konieczności remontu budynku w Runowie i dostosowaniu go do wymogów lokali mieszkalnych czy też ignorowaniu sygnałów o konieczności remontu domu kultury oraz zakupu równiarki. Zadłużenie gminy wzrosło, a konieczność skonsolidowania długu poprzez emitowanie obligacji w sposób dobitny pokazało, jak zły kierunek został obrany. Zdaję sobie sprawę, że podniosą się głosy, zwłaszcza radnych poprzedniej kadencji, o tym, jak wiele zrobiono, ale pytam jakim kosztem? Czy w naszych budżetach domowych też tak się zadłużamy? Czy czekamy na spłatę zadłużenia, aby zaciągnąć następny kredyt? Dzisiaj wielu mówi o konieczności budowy nowych dróg, punktów świetlnych itp. Ale z czego mamy brać?  Mamy się dalej zadłużać czy rozpocząć politykę rozważnego gospodarowania majątkiem gminy? Potrzebne jest dzisiaj tak naprawdę zarządzanie pieniędzmi publicznymi, a nie tylko ich bezładne wydawanie, bo jeśli tak dalej to będzie wyglądać, to zawsze będziemy mieli zwiększający się deficyt i dług publiczny. Mam nadzieję, że skończyły się budżety życzeniowe i wyborcze – mówiła radna Anna Łańska. – Trochę jestem urażony tym, co pani powiedziała. Uważam, że w poprzedniej kadencji dobrze wykonywałem swoje obowiązki. W tym czasie dużo zostało zrobione – zaprotestował radny Jan Antczak. – Różnicowanie nas na tych dobrych i niedobrych nie jest właściwe. Ja się z tym, co pani powiedziała, nie zgadzam – wtórował mu radny Andrzej Wenda. Ostatecznie radni jednogłośnie przyjęli wszystkie sprawozdania i udzielili burmistrzowi absolutorium.  Podjęli również uchwałę nadającą przedszkolu gminnemu nazwę „Niezapominajka”. O tej inicjatywie już pisaliśmy. Uroczyste nadanie nazwy placówce ma się odbyć 16 czerwca. Podjęto także uchwałę ustalającą wysokość opłaty za godzinę usług opiekuńczych świadczonych przez pracowników MGOPS na poziomie 20,48 złotych. Jak przyznał dyrektor Tomasz Siekierka, zatrudnionych obecnie na etacie 14 opiekunek to zbyt mało w stosunku do potrzeb. W ubiegłym roku na świadczenie tego rodzaju usług wydano 589.403 zł. W kolejnej uchwale ustalono miesięczną odpłatność za pobyt w mieszkaniach chronionych w wysokości 402,08 zł. W trakcie sesji radni przeprowadzili błyskawiczną zbiórkę pieniędzy, które zostaną przekazane rodzinie poszkodowanej w pożarze budynku przy ulicy Strzeleckej 1. Zebrana kwota, 545 zł będzie przeznaczona na remont podłogi w zniszczonym przez pożar mieszkaniu.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...