Czarni zagrali w dziesiątkę
Sośno Czarni Rogalin 1:1 (0:1) Gwiazda Sypniewo
Wydawało się, że ekipa Gwiazdy Sypniewo rozgromi Czarnych Rogalin grających w tym meczu w dziesięcioosobowym składzie. Ku zaskoczeniu gości, gospodarze radzili sobie znakomicie. Na samym początku miejscowi mieli dwie podbramkowe sytuacje. Obrona gości na czele ze znakomitym w tym dniu bramkarzem Marcinem Fojucikiem odpierała ataki gospodarzy. Przez ok. dwadzieścia minut na murawie nic ciekawego się nie działo. Chwilowe zawirowania w obrębie pola karnego obydwu drużyn nic nie wnosiły do meczowych statystyk. Po prawie półgodzinnej hossie do dzieła wzięli się przyjezdni. Podczas rzutu rożnego dogodną sytuację miał Tomasz Guzy z Sypniewa. Wybijając piłkę głową, futbolówka zamiast do bramki przeleciała obok. Kilka minut później kolejną szansę miał Łukasz Wise. Mimo dobrych chęci, jego strzał okazał się za mocny. Przez ostatni kwadrans Gwiazda dominowała na boisku. Przewagi nad grającymi w dziesiątkę piłkarzami z Rogalina nie potrafiła jednak wykorzystać. Pod koniec pierwszej połowy bramkarz gości chciał wybić piłkę tuż sprzed pola karnego. Jego nieprecyzyjne zagranie próbował wykorzystać Ariel Stremlau. Stał tuż naprzeciw pustej bramki, mógł wbić do niej przechwyconą piłkę. Gdy zdecydował się na oddanie strzału, jego plany pokrzyżował bardzo czujny i zwinny Fojucik. Niewykorzystane sytuacje bardzo często się mszczą. Zrozumieli to zawodnicy miejscowych, gdy w ostatniej minucie meczu Tomasz Guzy mijając obronę, zaskoczył Bartłomieja Niemczyka i lekkim strzałem skierował piłkę do strzeżonej przez niego siatki. Na początku drugiej połowy dogodną sytuację na podwyższenie stanu posiadania mieli przyjezdni. Gospodarze nie zostawali dłużni. Raz po raz chcieli doprowadzić do remisu. Taka sztuka udała im się dopiero w ok. 65 minucie spotkania. Damian Twardy oddał strzał kierunku bramki Gwiazdy. Jego zamiary wyczuł Fojucik i wybił piłkę, którą przechwycił Krystian Kaczorek i lekkim strzałem skierował ją w lewy róg bramki Gwiazdy. Koniec meczu obfitował kilkoma akcjami. Mimo dobrych chęci zabrakło skuteczności. Reasumując, pierwsza połowa należała do Gwiazdy. W drugiej zaś, mimo okrojonego składu, lepsi okazali się Czarni.
Tekst i fot.: Jacek Grabowski
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.