Dla kogo hangar i działka nad jeziorem?
Właścicielem hangaru i działki położonej przy ulicy Strzeleckiej w Więcborku jest gmina. Kilka lat temu atrakcyjny grunt z bezpośrednim dostępem do jeziora za przyzwoleniem rady miejskiej został wydzierżawiony Dariuszowi Jodkowskiemu. Miejscowy przedsiębiorca, który prowadzi tam działalność gastronomiczną, wpłaca do kasy gminy roczny czynsz wynoszący 5518 zł. Umowa dzierżawy wygasa dopiero za trzy lata. Teoretycznie do tego czasu Jodkowski może spać spokojnie. Nie jest to jednak takie oczywiste, ponieważ do drzwi burmistrza Więcborka pukają podmioty zainteresowane kupnem bądź dzierżawą nieruchomości użytkowanej przez przedsiębiorcę. – Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Bydgoszczy jest zainteresowany nabyciem tej działki. Związek chce pozyskać fundusze zewnętrzne i stworzyć tam stanicę wędkarską – mówi burmistrz Więcborka. ,,Prawo do użytkowania wyżej wymienionej nieruchomości jest nam niezbędne do złożenia wniosku aplikacyjnego do Lokalnej Grupy Rybackiej »Nasza Krajna i Pałuki« w ramach projektu »Wzmacnianie konkurencyjności i utrzymanie atrakcyjności obszarów zależnych od rybactwa«” - pisze we wniosku adresowanym do burmistrza Okręgowy Związek Wędkarski w Bydgoszczy. Kolejnym podmiotem gospodarczym zainteresowanym użytkowaniem działki nad jeziorem jest Wypożyczalnia Sprzętu Wodnego ,,Nemo”. Właścicielka firmy chce kupić lub wydzierżawić działkę wraz z zabudowaniami. ,,Charakter prowadzonej przeze mnie działalności znacznie wpływa na rozwój turystyki w naszym mieście, a co za tym idzie zwiększa ilość turystów. W ostatnim czasie powiększyłam liczbę jednostek pływających, w związku z czym potrzebuję więcej miejsca do ich wypożyczania. Wyżej wymieniona działka ze względu na swoje położenie byłaby doskonałym miejscem na tego rodzaju działalność. Poza tym mam zamiar poszerzyć swoją działalność” - pisze we wniosku do burmistrza właścicielka wypożyczalni. Radni uczestniczący w posiedzeniu komisji rolnictwa byli zgodni co do tego, że wymieniona nieruchomość powinna być przedmiotem dzierżawy, a nie sprzedaży. – To zbyt atrakcyjny grunt, żeby się go pozbywać – mówili zgodnie. Przeciwnikiem sprzedaży jest również burmistrz Więcborka. – To miejsce o bogatych tradycjach żeglarskich, które powinno należeć do gminy. Uważam, że powinniśmy zorganizować spotkanie ze wszystkimi zainteresowanymi podmiotami, na którym zostaną zaprezentowane koncepcje zagospodarowania tego miejsca – mówi Paweł Toczko.
Podczas posiedzenia komisji rolnictwa nikt nie mówił o konsekwencjach wynikających z ewentualnego rozwiązania umowy dzierżawy z Dariuszem Jodkowskim. Przedsiębiorca dzierżawiący działkę i hangar nie musi płacić czynszu dzierżawnego, ponieważ w czasie trwania umowy inwestował w nieruchomość należącą do gminy. Według istniejącej dokumentacji nakłady, jakie poniósł, wynoszą 50 tys. zł. Jeśli tak jest w istocie, to gmina, zrywając umowę dzierżawy, będzie zobligowana do rekompensaty części kosztów. Ponadto samorząd musi znaleźć jakiegoś haka i udowodnić, że dzierżawca nie wywiązuje się z zapisów umowy.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.