Galeria zamiast ruin?

W samym centrum Więcborka przy ulicy Pocztowej od lat straszą ruiny dawnej masarni Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”. Zakład przestał funkcjonować pod koniec ubiegłego stulecia po słynnej na całą Polskę aferze włośnicowej. Obiekt, a właściwie zwarty zespół obiektów w kształcie litery U, został sprzedany. Nowy właściciel nic tutaj nie robił. Widocznie potraktował to jako lokatę kapitału. Budynki coraz bardziej niszczały i dzisiaj nadają się wyłącznie do rozbiórki. Niestety, właściciel zalegający gminie z zapłatą około 200 tysięcy złotych podatku zapadł się pod ziemię. W ostatnich tygodniach pojawiła się nadzieja na zagospodarowanie tej zapomnianej nieruchomości. 

– Jest potencjalny inwestor zainteresowany tymi obiektami. Jest realna szansa, że będzie tu wreszcie prawdziwy gospodarz. Obiekt, który znajduje się w samym centrum miasta, jest niezagospodarowany i po prostu szpeci. Mogę tylko powiedzieć, że inwestor chciałby ten teren przeznaczyć na działalność handlową. Jesteśmy umówieni na kolejne spotkania – mówi burmistrz Więcborka.

Tacy inwestorzy byli już wcześniej, nawet miejscowi, ale obecny właściciel stawiał im cenę zaporową. Widocznie zrewidował swoje żądania finansowe. Być może Więcbork wzbogaci się o kolejną minigalerię handlową, a gmina odzyska swoje podatkowe należności.