Nikt nie utonął
– Miałem kłopot z zatrudnieniem ratowników na plaży w tym sezonie. Doszło do tego, że oddelegowałem do tej pracy pracownika Urzędu Miejskiego, który ma odpowiednie uprawnienia. Nasi więcborscy ratownicy przerzucili się na bieganie – tłumaczył nam burmistrz Więcborka Paweł Toczko.
Mimo zaproszenia na starcie nie pojawił się zespół komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. W tej sytuacji do rywalizacji przystąpiły dwa zespoły ratowników 91. drużyny WOPR z Sępólna oraz reprezentacja Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie. Skromie obsadzone zawody były bardzo zacięte i dostarczyły wiele emocji. Uczestnicy zmagali się nie tylko z przeciwnikami, ale przede wszystkim z porywistym wiatrem i przenikliwym chłodem. Rozegrano pięć punktowanych konkurencji: pływanie łodzią wiosłową, holowanie deski surfingowej, pływanie wpław na dystansie 100 metrów, holowanie osoby tonącej oraz rzut kołem ratunkowym. W tej ostatniej konkurencji liczyła się nie tylko odległość. Koło musiało wylądować w sektorze o szerokości 3 metrów. Prowadzenie zmieniało się po każdej konkurencji. Po przedostatniej wydawało się, że zawody wygrają policjanci i pokonają „zawodowców”. Niestety, dali się wyprzedzić w ostatniej, ale chyba najważniejszej konkurencji, holowaniu tonącego. Być może wpływ na to miała obecność zastępcy komendanta powiatowego, Pawła Zawady.
Ostatecznie wygrał pierwszy zespół (Damian Kowalski, Szymon Kufel, Jacek Kafka) 91. drużyny WOPR z 12 punktami przed drugim zespołem WOPR-owców (Rafał Kozioł, Roman Śmietana, Ernest Urbaniak) z dorobkiem 10 punktów i drużyną policjantów (Janusz Wrażeń, Hubert Żmienko, Łukasz Jankowski) - 9 punktów. Drużyny otrzymały pamiątkowe puchary i nagrody rzeczowe. Specjalny puchar, ufundowany przez burmistrza Więcborka, trafił do rąk najmłodszego zawodnika, Ernesta Urbaniaka, który najdłużej przebywał w wodzie, a to dlatego, że pełnił rolę pozoranta.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.