Okradli domy dziecka

– Do kradzieży najprawdopodobniej doszło w nocy z soboty na niedzielę. Z domu numer 1 zginęły 3 sztuki, a z domu numer 2 zginęły 2 sztuki. W sumie 5 rowerów, które udało nam się zakupić z projektu. Rowery były zostały oznakowane przez policję i mają swoje numery identyfikacyjne. W tej chwili brakuje mi słów, aby to skomentować – mówi Beata Lida, dyrektor Centrum Administracyjnego Domów dla Dzieci w Więcborku.

Bliźniacze placówki przy ulicy Janusza Korczaka położone są na odludziu. Sprawca na ich teren dostał się, demontując przęsło ogrodzenia. To akurat jest banalnie proste. Kluczem numer 13 wystarczy odkręcić 4 śruby. Właśnie tędy zostały wyprowadzone rowery. Jednoślady na co dzień stoją pod drewnianymi altanami, które znajdują się za budynkami mieszkalnymi. Do metalowych stojaków są przypinane tradycyjnymi blokadami, które można przeciąć specjalnymi nożycami. Na altanach zamontowano oświetlenie z czujkami ruchu, ale sprawca dobrze rozpoznał teren i w pierwszej kolejności przeciął przewody doprowadzające prąd do czujek. 

Jeśli istnieje coś takiego jak złodziejski honor, to ten złodziej nie ma go za grosz. Panie złodzieju, oddaj te rowery zanim zapuka do pana policja, w co nie wątpimy.