Płocicz już na czele

Zryw Dąbrówka - Sosenka Sośno 4:0 (2:0)

Gospodarze w 15 minucie po bramkach Błażeja Adamczyka i Sebastiana Bosiackiego prowadzili 2:0.Potem inicjatywę przejęli goście. Groźne były zwłaszcza ich strzały rzutów wolnych. Niestety piłka nie znalazła drogi do bramki. W drugiej połowie piłkarze Sosenki wyraźnie opadli z sił i tylko się bronili. Bramki dla Zrywu w tej części gry zdobyli Krzysztof Śledź i Mikołaj Kosiedowski.

 

 

 

 

 

LZS Płocicz - Fireman Zabartowo/Pęperzyn 6:2 (2:0)

W pierwszej połowie lepiej na boisku prezentowali się goście, ale to gospodarze strzelili bramki (Przemek Stryszyk i Mariusz Haliniak). Po przerwie grali już tylko gospodarze. Tym bardziej, że na bosiku pojawił się Bartek i wujek Waldek Burkiewiczowie. Kolejne bramki to wykorzystany rzut karny przez faulowanego Marka Betina oraz indywidualna akcja Bartka Burkiewicza. Przy stanie 4:0 miejscowi nieco spuścili z tonu i od razu stracili dwie bramki (Adrian Błażejewski i Adrian Łabuszewski). Odpowiedź była natychmiastowa. Dla Płocicza trafili jeszcze Bartek i Waldek Burkiewiczowie.

 

 

 

 

 

 

WKS Wałdowo - Odrodzeni Mała Cerkwica 1:2 (0:2)

Bramki dla Cerkwicy: Maciej Rekowski i Damian Kiedrowicz. Dla Wałdowa Sławomir Borowicz. 

 

HZ Zamarte - LZS Lutówko 18:1 (10:0)

Goście grali w ósemkę, w tym 55-letni Ryszard Skulski. Bramki dla Zamartego: Arek Szulc 5, Krzysztof Hinz 3, Rafał Landowski 2, Marcin Żychski 2, Krzysztof Mazurkiewicz, Daniel Herman, Grzegorz Landowski, Błażej Odyja, Dariusz Synak, Wiktor Ewald. Honorową bramkę dla Lutówka strzelił Kamil Wolerman.

 

Orzeł Dąbrowa - Time Lubcza 3:0 (2:0)

W pełni zasłużone zwycięstwo gospodarzy, którzy dysponowali większą siłą ognia. Goście nie potrafili wykończyć swoich akcji. Gole dla gospodarzy strzelali Robert Carnszczak 2 i Przemysław Gbur. W końcówce goście nie wykorzystali rzutu karnego. Marcin Myślicki posłał piłkę nad poprzeczką. 

 

 

 

 

Obrol Obkas – Victoria Orzełek 3:3 (2:3)

Gospodarze nie potrafili pokonać Victorii i stracili fotel lidera. W pierwszej odsłonie widzowie zobaczyli aż 5 bramek. Dwukrotnie do siatki trafiał Dominik Narloch dla gospodarzy i Łukasz Tomasz dla gości. Jedno trafienie dołożył Dariusz Haliniak. Na początku drugiej połowy z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Spidi. Jego brak był odczuwalny. Wyrównującego gola dla gospodarzy strzelił głową Szymon Skiba. W doliczonym czasie gry piłkę meczową na nodze miał Paszczak ale trafił w słupek. Sprawiedliwy podział punktów.