Przyrzekam być dobrym i uczciwym gospodarzem miasta i gminy Więcbork
– Witam, Panie Waldemarze. Za nami wybory …
– Witam pana. Witam Czytelników. Tak, za nami wybory do Rady Miejskiej w Więcborku oraz pierwsza tura wyborów na burmistrza Więcborka.
– Jak ocenia Pan wyniki wyborów?
– Pozwoli pan, że skupię się tylko na wynikach wyborów do Rady Miejskiej w Więcborku oraz na burmistrza Więcborka. Uważam, że nasz Komitet Wyborczy Wyborców – Więcbork Nasza Gmina uzyskał bardzo dobry wynik. Wystawiliśmy listę dwunastu kandydatów na radnych, aż pięcioro z nich wygrało w swoich okręgach wyborczych i będą mieli zaszczyt reprezentować mieszkańców naszej gminy w radzie miejskiej. W wyborach na burmistrza Więcborka dnia 30 listopada odbędzie się druga tura. Uzyskałem blisko 40% poparcie wyborców. Pomiędzy obecnym burmistrzem a mną różnica wynosiła około trzech punktów procentowych. Uważam, że to świetny wynik i wyraźny znak wyborców, że chcą zmiany. W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować wszystkim wyborcom, którzy oddali głos na naszych kandydatów do rady miejskiej oraz na mnie – kandydata na Burmistrza Więcborka.
– Podobno po wygraniu przez Pana wyborów na burmistrza dokonają się wręcz rewolucyjne zmiany…
– Nie wiem, jakie rewolucje ma pan na myśli, ale wiem, że wokół mojej osoby od tygodnia krążą różne plotki, oszczerstwa i pomówienia. Dotyczą one trzech dziedzin.
– Umieram z ciekawości. Czy może Pan powiedzieć coś więcej?
– Tak. Pierwsza dotyczy szkół. W piątek odebrałem kilkanaście telefonów od zaniepokojonych mieszkańców Jastrzębca. Poinformowali mnie o tym, że wieść gminna niesie, że jeżeli Kuszewski wygra wybory, to zamknie szkoły w Jastrzębcu, Pęperzynie i Zakrzewku. To nieprawda. Po pierwsze – w moim programie wyborczym nie znajdziemy żadnego zapisu, który by na to wskazywał, po drugie – decyzję w tej sprawie podejmuje rada miejska, a nie burmistrz.
– Mówił Pan o trzech dziedzinach…
– Druga to sprawy dotyczące pracowników urzędu gminy oraz pracowników jednostek podległych burmistrzowi. Dowiedziałem się, że w przypadku wygranej zwalniać będę wszystkich pracowników gminy, Miejsko-Gminnego Ośrodka Opieki Społecznej, Zakładu Gospodarki Komunalnej. To również kłamstwo i pomówienia. Jestem człowiekiem odpowiedzialnym i poważnym. Chciałbym zapewnić pracowników instytucji wymienionych i tych, których nie wymieniłem, że nie zamierzam przeprowadzać żadnych rewolucyjnych zmian kadrowych (choć być może są powody do zmian, o których ja nie wiem). Możecie być spokojni – nie dajcie się zastraszyć.
– To już mamy dwie dziedziny, a ta ostatnia…
– Ostatnia to podatki. Podobno wszystkie podatki, jeżeli Kuszewski zostanie burmistrzem, zostaną drastycznie podniesione. Kolejne bzdury. Pamiętam doskonale, jak w 2013 roku na posiedzeniu listopadowej komisji budżetu w większości negatywnie zaopiniowaliśmy propozycje burmistrza dotyczące podwyższenia stawek podatków lokalnych. Mój wniosek, który uzyskał poparcie członków komisji, miał wpływ na ostateczną propozycję burmistrza. Zainteresowanych odsyłam do protokołu komisji budżetu z listopada 2013 roku, jak również do protokołu z Sesji Rady Miejskiej w Więcborku, również z listopada 2013 roku.Szkoda, że tyle czasu musimy poświęcać wyjaśnieniom dotyczącym nieprawdziwych informacji przekazywanych na mój temat. Jednak jeżeli mieszkańcy - wyborcy chcą świadomie podjąć decyzję 30 listopada w II turze wyborów, taką informację powinni otrzymać.
– Co Pańskim zdaniem należy zrobić w gminie Więcbork?
– Do zrobienia jest bardzo dużo. Jednak, aby móc inwestować, trzeba poprawić płynność finansową gminy Więcbork. Musimy położyć szczególny nacisk na zmniejszenie zadłużenia, ponieważ prowadzi ono do zapaści finansowej oraz wysokich kosztów. Podam dwie kwoty, w roku 2015 prawie 900 000 zł a w 2016 roku prawie 1 000 000 zł - to tylko odsetki, które gmina będzie musiała zapłacić od zadłużenia, które zawdzięczamy rządom burmistrza Toczki. Wielokrotnie krytykowałem błędy polityki finansowej obecnego burmistrza, która doprowadziła do długu Gminy w kwocie ponad 18 milionów zł. Na potwierdzenie moich słów mogę przytoczyć bardzo aktualne dane. Na październikowej sesji RM burmistrz Toczko przedstawił radzie zmiany w wieloletniej prognozie finansowej, w której przewidywany na rok 2015 deficyt budżetowy zaplanowano na około 660 000 zł. Natomiast opublikowany w BIP-ie projekt budżetu na 2015 rok, przygotowany również przez dotychczasowego burmistrza, przewiduje przyszłoroczny deficyt na poziomie 1 580 000 zł. To kwota o prawie 1 milion większa. Odpowiedź na pytanie, do czego prowadzi obecny burmistrz, pozostawiam Czytelnikom.
– Startowaliście pod hasłem: „Lepiej, mądrzej, oszczędniej”. Jak należy je rozumieć?
– To nie jest przypadkowe hasło. Nie wynika ono z przekonania o wyższości naszego komitetu nad pozostałymi. Ma ono bardzo merytoryczne podstawy. Moja praca, jako burmistrza będzie się opierała na wiedzy mojej, wiedzy i doświadczeniu radnych całej rady miejskiej, pracowników UM, ale również wiedzy fachowców z danej dziedziny. Inaczej mówiąc, wszelkie projekty inwestycyjne będą musiały być dobrze przygotowane pod względem formalnym, merytorycznym i praktycznym. Rozwiązania w nich zawarte nie mogą pochodzić tylko i wyłącznie od projektanta, ale będą musiały być zgodne z wymaganiami osób czy grup społecznych, którym ma służyć inwestycja. Nie może być tak, że o tym, jak będzie wyglądało boisko wielofunkcyjne, będzie decydował tylko projektant. O takim projekcie musi wypowiedzieć się na przykład nauczyciel wychowania fizycznego, który od strony praktycznej podpowie i zasugeruje, co należałoby zmienić w projekcie, aby spełniał oczekiwania przyszłych użytkowników. Dobrze przygotowany i skonsultowany projekt, to lepiej i mądrzej wydane środki publiczne.
– W Więcborku został zrewitalizowany plac Jana Pawła II – co Pan sądzi o tej inwestycji?
– Rynek rzeczywiście wygląda lepiej niż dotychczas. Są różne opinie na ten temat, jedni twierdzą, że jest piękny, inni, np. turyści, zwracają uwagę, że za dużo w nim betonu. Nie potępiam inwestycji upiększających nasze miasto, ale na pierwszym miejscu powinny znaleźć się takie, które poprawiają codzienny byt mieszkańców. Rynek mamy zrewitalizowany, ale życie na wielu osiedlach przypomina horror. Często brakuje utwardzonej drogi, chodnika, odwodnienia i oświetlenia. A to przecież oznacza brak bezpieczeństwa dla pieszych uczestników ruchu, przede wszystkim dzieci. Nie może być tak, że w mieście turystycznym na głównej ulicy nadal widujemy wozy asenizacyjne, a mieszkańcy osiedli chodzą w ciemnościach i błocie. Taką sytuację mamy m.in. na osiedlu Piastowskim. Nie jestem cudotwórcą i wiem, że nie da się tego wszystkiego zrobić w rok, ale uważam, że systematycznie możemy te utrudnienia likwidować.
Powyższy przykład dotyczył inwestycji w mieście, ale tymi samymi zasadami należy kierować się, planując i realizując przedsięwzięcia odpowiadające na potrzeby mieszkańców wiosek.
– Rozumiem, że trzeba położyć nacisk na inwestycje w infrastrukturę, a jednocześnie zrównoważyć budżet, zmniejszając zadłużenie. Chciałbym, aby teraz przedstawił Pan swój pogląd na codzienny kontakt z wyborcami - mieszkańcami gminy Więcbork.
– Wszystko, o czym rozmawiamy, jest dla Więcborka i gminy. Proponuję mieszkańcom nową jakość - chcę być (w odróżnieniu od Pana Pawła Toczki) burmistrzem dialogu. Mam świadomość, że wśród mieszkańców naszej gminy jest wielu mających świetne pomysły, ciekawe idee, które często mogą okazać się godnymi realizacji. Chcę rozmawiać z wszystkimi lokalnymi organizacjami, ale także pojedynczymi mieszkańcami. Nie chcę dzielić ludzi ze względu na poglądy polityczne, chcę współpracować z każdym, kto może wnieść coś dla dobra naszej społeczności. Uważam, że rozmawiając z mieszkańcami, możemy znacznie lepiej i trafniej wykorzystywać posiadane środki. Projekty, które początkowo wydają się szalone, nieoczekiwanie mogą przynieść wiele korzyści. Można tu wspomnieć chociażby o Rysiu Kałaczyńskim i jego próbie bicia rekordu Guinnessa pod nazwą „366 maratonów
w 366 dni”. Tak duża liczba biegaczy z Więcborka i z prawie całej Polski, jaka gromadzi się wokół niego jest fenomenem. Rosnące zainteresowanie mediów lokalnych i krajowych wyczynem Rysia jest doskonałą promocją gminy Więcbork. Podobną rolę odgrywa Bieg Pamięci Karolewo – Więcbork zorganizowany po raz trzeci przez TKKF Wodnik.
– Sądzę, że na temat tego, co jeszcze można i trzeba zrobić, moglibyśmy rozmawiać bardzo długo. Na koniec - co chciałby Pan powiedzieć naszym Czytelnikom przed II turą wyborów, która odbędzie się w najbliższą niedzielę?
– Chciałbym raz jeszcze podziękować za głosy oddane na Komitet Wyborczy Wyborców – Więcbork Nasza Gmina
i na mnie ubiegającego się o stanowisko burmistrza.
Bardzo serdecznie dziękuję Panu Mariuszowi Wobszalowi, kandydatowi na burmistrza Więcborka, który zadeklarował, że w drugiej turze poprze moją kandydaturę.
Szanowni Państwo, Wasz udział w wyborach jest naprawdę ważny! W niedzielę 30 listopada zadecydujecie, kto zostanie burmistrzem Więcborka. Proszę Was, abyście jeszcze raz oddali na mnie swój głos, a ja przyrzekam być dobrym i uczciwym gospodarzem miasta i gminy Więcbork.
– Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w niedzielę.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.